JustPaste.it

Globalizm

Dziś globalizacja kojarzy się ludziom z globalnym kryzysem, globalnym przekrętem i globalnym zidioceniem społeczeństw.

e733ac9db7b649a3bfabc02e0b7ea108.jpg

Globalizacja to pojęcie nie nowe, choć w XX wieku zrobiło zawrotną karierę. Zdaje się być - i są ku temu podstawy - zjawiskiem niosącym wiele dobrodziejstw i udogodnień, ale również zagrożeń. Prelegenci wskazywali jednak, że zjawiska ekonomiczne, konflikty, zmiany rewolucjonizujące życie ludzi były znane dawniej, choć na nieco inną skalę. - Współczesny terroryzm, tzw. wojna niesymetryczna to nie są zjawiska nowe, podobnie jak rewolucja przemysłowa czy działalność rynków finansowych. Słowo „Asasyn″, które w wielu językach europejskich oznacza przestępcę, to przecież znany ze średniowiecza członek muzułmańskiej sekty, która terroryzowała państwo krzyżowców – mówił dr Przemysław Żurawski vel Grajewski.

Współczesny globalizm to jednak ideowa odwrotność chrześcijańskiego uniwersalizmu, jaki stał za imperiami frankońskim, cesarskim, hiszpańskim, a nawet brytyjskim. Jego rdzeniem jest neoliberalizm, a z drugiej strony kulturowy marksizm i nihilizm, który przybrał skrajnie niebezpieczną formę i niszczy społeczeństwa Zachodu.

Cywilizacja zachodnia, w tym głównie kraje katolickie, czy szerzej - choćby nominalnie - świat chrześcijańskiego Zachodu, musi się zetrzeć z ideami, formami panowania i trendami kulturowymi zabójczymi dla społeczeństw chrześcijańskich. Największą tragedią współczesności jest masowe zabijanie dzieci. Redaktor Tomasz Terlikowski szacował, że rocznie jest to około 50 milionów istnień. Do nich dochodzą próby zabijania dzieci po narodzeniu i legalizacja takich praktyk w krajach Europy Zachodniej oraz mrożenie dzieci poprzez stosowanie metody in vitro.

Ksiądz profesor Paweł Bortkiewicz wskazywał na destrukcyjny wpływ, jaki przyniosły one wspólnotom takim jak rodzina, regiony i narody. Ich ofiarą jest jednak sam człowiek. Jego koncepcja jest skrajnie odmienna od tej, jaką przyniosło światu chrześcijaństwo.

- Globalizacja zabija tożsamość człowieka, sprowadza do wyrobu płaskiego. Niesie homogenizację stylu życia, niweluje regionalizmy, w końcu marginalizuje ludzi, którzy w tej rzeczywistości nie mogą znaleźć miejsca – wskazywał wykładowca Wyższej Szkoły Kultury Społecznej i Medialnej w Toruniu prof. Piotr Jaroszyński. Podkreślał, że choć sama globalizacja jako forma uniwersalizmu jest neutralna, to niosąc inną wizję człowieka i społeczeństwa, różną od wizji Kościoła, stała się niebezpieczna.

- Głównie dotyka rodziny, by ludzie nie zakorzeniali się w jednym miejscu, uderza w sam model rodziny, lansując związki partnerskie posiadające dzieci biologicznie niespokrewnione – dodał.

Możliwy konflikt militarny

Nieodłączną konstatacją, jaka rodzi się wśród analityków, ekspertów i komentatorów, jest myśl, że współczesny świat został wprawiony w pęd ku ślepemu zaułkowi. Ekonomia i rynek wyzuty z zasad, sprowadzony do roli mechanizmu zapewniającego konsumpcję, produkcję niepotrzebnych dóbr, w którym bogactwa skupione zostały w rękach bardzo wąskiej oligarchii, będą musiały ulec korekcie. Ta może przynieść poważne kryzysy i zawirowania polityczne i społeczne.

Najgorszą konsekwencją może być konflikt zbrojny, o którym mówił Tomasz Szatkowski, ekspert w dziedzinie wojskowości. Przypomniał, że obecnie zarówno amerykańska, jak i chińska aktywność wojskowa jest skupiona na wzajemnym równoważeniu swoich potencjałów militarnych w regionie Azji i Pacyfiku. Amerykańska flota na przykład zainteresowana jest utrzymaniem kontroli w rejonie cieśniny Malakka i Morza Południowochińskiego, którędy przechodzi duża część wymiany towarowej. Jak wskazywał, mijanie „pauzy strategicznej” dotyczy nie tylko wielkich tego świata, ale także Polski, czego dowodem są wysiłki zbrojeniowe Rosji. - Wojna może dotyczyć zarowno państw narodowych, jak miało to miejsce w Gruzji, jak i światowych mocarstw – dodał ekspert.

O możliwości wielkiego konfliktu militarnego z udziałem Chin i Stanów Zjednoczonych mówił także red. Stanisław Michalkiewicz. Wskazywał, że amerykański budżet wojskowy jest większy niż budżety wszystkich krajów świata razem wziętych. - Być może w USA ktoś myśli o tym, czy lepiej jest wykupywać obligacje amerykańskie od Chin, czy też doprowadzić do małej zwycięskiej wojny o Tajwan, która przyniosłaby nie tylko anulowanie długu USA wobec Pekinu, ale narzucenie im kontrybucji – dywagował znany publicysta.

Doktor Janusz Szewczak, główny ekonomista SKOK, jest natomiast zdania, że system finansowy, jaki zbudowano na świecie, i skutki, jakie przyniósł np. w USA, zaskoczył nawet jego twórców i bliski jest bankructwu. Dziś globalizacja kojarzy się ludziom z globalnym kryzysem, globalnym przekrętem i globalnym zidioceniem społeczeństw. - Idą nowe czasy i zmiany, wróci protekcjonizm, a poszczególne kraje będą dążyły do obrony własnego stanu posiadania – mówił Szewczak.

 

Źródło: Maciej Walaszczyk