Ile jej przelano w polonizacji , rusyfikacji i germanizacji tylko bóg wie,bo w historii o niej tylko kłamstwa wielkie piszą i manipulują im umysły...
Na drugim brzegu rzeki Brzezinka ryb nie wolno łowić, to nasze wołali, cmentarz płotem jak rzeka też dzielił, prawosławni tam ,a katolicy tam. Samosądy na tle religijnym nie były rzadkością, a jak się wydało - do lochów prawosławnych granatowi policjanci wlekli,tam nawracali na katolicyzm, podawano chleb z trucizną, obserwowano jak konają,tak sprawdzano tajną broń chemiczną ,szykowaną na bolszewików w Głębokim .I gdyby Marszałek Józef dożył 1939 roku – na Moskwę, jak za Napoleona, Polacy kroczyliby ramie w ramię z hitlerowcami , drogę do niej poznali już w 1612 roku, a pakt z Hitlerem o wzajemnej współprac z 1934 roku i polowanie esesmanów w Puszczy Białowieskiej z sanacyjną generalicją byłby tego gwarantem! I Kreml znów by podpalili, nie byłoby Katynia, i bum samolotu pod Smoleńskiem i miliardowych wydatków na wspieranie „umęczonych” rodaków na Białorusi,a kowalskim lżej by się pielgrzymowało do wiecznej dziewicy bez modłów do błogosławionego JP2... ,bo w takim okładzie jako dzielny patriota zamiast w kamieniołomach,kacapów by orężem na prawdziwa wiarę nawracał..
Siostrą pokoju rzeka ta została, jak bolszewicy kościoły na domy kultury zamienili,ale waśnie przedwojenne wskrzesili faszyści. Białoruś dla Białorusinów, precz z panami i komunistami, tępili czerwonych i białych partyzantów aż do 1944roku .
Opowiadała o tym babcia z Bihorska, jak czerwoni ludność traktowali, miasteczko to leży na skrzyżowaniu dróg Mińsk — Witebsk - Brześć. Pomnik,. «ił-18», prototyp amerykańskiego «Duglasa i braterska Mogiłę z gwiazdą czerwoną widać tam z daleka .Od 1942 roku Bihorska był stolicą partyzantów radzieckich . Ludzie starzy ich pamiętają, jako zło konieczne ,trzeba z nimi rozmawiać z otwartą duszą.,a opowiedzą wszystko-zachęcała mnie
-I Poszedłem do nich, mijałem szpital pusty, chorzy jeżdżą do Orszy wyjaśniła, a tam swoich takich dużo mają.,napiszcie do Łukaszenki - mówię babuleńce ,
- a ona na to, lekarzy uciekają za granicę, bo liche zarobki. ,. skrzywdzili nas, nie ma kanalizacji, wody, kwatery drożeją.-żaliła się
:, dobrobyt zawita" obiecuje Łukaszenka i co z tego , niedługo pomrzemy ,
- Ale powiedz jak partyzanci rządzili- prosiłem
- miejscowi ginęli od ich kul.,a prawdę odnowi 80-letni Konstanty Hajduk,jego rodzinę wojna i stalinizm gniotły. No i opowiedział. Ojca w trzydziestych latach kułakiem nazwali,zniszczyli w łagrze.,dom spalili Niemcy,a . dziadka i stryjecznego brata rozstrzelali czerwonii, bo akowcom jajka sprzedał, młodszy pomagał w leśnym szpitalu czerwonym partyzantom, tam był też jego rodzony brat- opowiadał stojąc w drzwiach...
- W sztabie sami złodzieje i bandyci byli - Mankiewicz Stefan, Szczepanowicz - zbiry!
- A czemu - zapytałem?
- w styczniu 1942 roku wygnali Niemców, a za parę miesięcy przyleciał pierwszy samolot z enkawudzistami. I od tego czasu rozpoczęła się rzeź ludności .
- Czemu do lasu nie poszli? Czemu u Niemców pracowali-pytali? No i były dziewczęta co na rozkaz starosty u Niemców pracowały., przywozili ich o tam, gdzie jodły szumią i rozstrzeliwali. Jeździli tak po wioskach i niszczyli niewinnych. Waszkiewicz, Zbir Aleksander zabijali nawet dzieci. Na Boże Narodzenie konie przywiązali u płota cerkwi, Mankowicz ich wódź ,za stołem siadł,ferował wyroki , mojego dziadka pierwszego związali.
.
- А ile ludzi zabili?
- Chyba 60. płci obojga, młodych i starych.
, na wzgórzu zrujnowany mur wskazał drżącą dłonią, tam w 1943 roku rozegrała się ta krwawa rzeź . Wśród zabitych był i stryjeczny mój brat z żoną. Syn dziadka Wiktor płakał, kobiety biegły go ratować, krzyczały "on niewinny". Ale zabrali go z siostrą też,bo do niemieckich żołnierzy za cukierki uśmiechali się. Czemu na miejscu ich nie rozstrzelaliście - zapytał Mankiewicz. І na oczach kobiet zabił ich i żona jego, kulę między oczy dostała.
- Dużo było miejscowych, którzy zabijali swoich?
- , Batora, mojego wujka Piotra zabił.
- А jak tacy żyli po wojnie? Bohaterami sowieci ich uznali - odpowiedział.
Jesteś zasłużony , w partyzantce byłaś, dlaczego rozstrzeliwaliście swoich zapytałem jednego z nich? Żachnął się - A ty co za jeden, czego chcesz? Byłem w lesie, walczyłem, sąsiadów nie zabijałem, ale Batora tak, on nie miał litości.
— I żyje tak sobie?
-
W wojsku dziesięć lat żył. Ożenił się dwie córeczki miał,a
komisarz brygady "Żelaźnik" - Mankowicz,, bohaterem związku radzieckiego został, zmarł w 1978 roku, przeżywszy 72 lata, pochowany z honorami. Patrzę na fotografię, obejmuje swoja żonę. Trudno uwierzyć, że rozstrzeliwał kobiety, Jan Wasiewicz - też świętym nie był ,podlotki w stogach gwałcił,rabował i zdobycz sprzedawał za bimber, a bohaterem został po śmierci,
, samolotem do Moskwy po awans leciał z innymi zbirami,Niemcy zestrzelili samolot , pomnikiem teraz stoi -widziałaś go z daleka.
Żyją zabójcy, kiedy patrzę na Hajduka, to widzę kaźń tamtą swoich najbliższych,"bohaterskich ich czynów i wieki nie zmazą ",a wojna na Białorusi rozpoczęła się wcześniej, niż napadli Niemcy, zabijali się swoje nawzajem o miedzę i wiarę nad twoją Brzezinką...ale przerwał opowiadać, przed domem kobiety zbierały się .
- А dokąd tak - zapytałem.
- Na pogrzeb - umarł człowiek - normę przekroczył w piciu ,wyjaśniła babuleńka
- Gdzie częściej chodzicie na pogrzeby, czy urodziny?
-, narodzin u nas mało, bielaczka po Czernobylu zbiera żniwo, jak tak dalej pójdzie nie będzie komu rodzić, dzieci w komunizmie poumierali, a biedę lepimy w starych chatach, malują ich od ulic, dla oka przyjezdnych, miasteczko pierestrojka rozwaliła ,ludzie stracili pracę..
- U nas podobnie, zrobiła „Solidarność” ludzie w kolejkach za pracą i do w szpitala stoją -ripostowałem.
, gdzie praca , tam robol idzie, za chlebem wyjeżdżali też za sanacji, westchnęła smutnie.
. Przeżyliśmy okupacje: polskie, niemieckie i sowieckie. Łukaszenko powiedział "w ziemiance żyć będziemy, ale na kolana przed żadnym zaborcom nie padniemy”, nas Unia Europejska, Rosjanie chcą uszczęśliwiać przymusem ekonomicznym, małżeństwo bez miłości bachory tylko produkuje, chcemy spokojnie spać i spokojnie wstawać
- А za Łukaszenkę pójdziecie w ziemiankę,-stół z chlebem i masłem też ważny
- Nie wiem czemu, ale pójdę - odpowiedziała patrząc w oczy.,może dla tego,ze pamiętam okupantów ,miłość bliźniego sanacji katolickiej powiedziała .
Pogładziła siwe włosi i dodała. podobnie myślących u nas wielu, Białoruś biedna ,ale nie polska ,nie rosyjska - wołają gromkim głosem miliony i modlą się w cerkwiach i kościołach o lepsze życie.
Ciemięzców z tamtego wieku pod ołtarze nosicie, a wyzwolicieli z grobów wyrzucacie , to sprawiedliwość-pytała? Nie macie prawa nam takiej narzucać, przedwojenna stoi jeszcze ością w gardle, módl się,i pracuj panu wiernie,a on w twarz pierdnie -sarknęła z przekąsem.
Widmo dyktatorów odradza się, jak łby hydry ,zabijamy się dalej za przekonania,a najwięcej na tle religijnym , z chęci panowania nad innymi zysku , a. największy dyktator patrzy na to z szyderczym uśmiechem - cierp ciało - boś samo tego chciało - zdaje się mówić ustami swoich ziemskich namiestników. Dusza ważna, a padół łez drogą męki, jedni na plecach drugich do raju. po niej zmierzają ,chciałem by nasza usłana krzyżami była lżejsza , siedziałem za to piec lat bez wyroku. Dzisiaj mam to wszystko w głębokim poważaniu.
Siostrzeńcy z Białorusini powiedziałem, wszędzie dobrze, gdzie ,można żyć z pracy rąk godnie i swobodnie.