JustPaste.it

Szafa pełna opowieści

Kawiarnia w Krakowie "to pewny, sympatyczny i w hierarhii towarzyskiej wysoko postawiony interes, którego tutaj po prostu nie sposob spieprzyc"

Kawiarnia w Krakowie "to pewny, sympatyczny i w hierarhii towarzyskiej wysoko postawiony interes, którego tutaj po prostu nie sposob spieprzyc"

 

44f99097ae546c69311850b431a68b1a.jpg

Łukasz Dębski – Cafe Szafe, Świat Ksiązki 2006

O AUTORZE:

Łukasz Dębski urodził się w 1975 roku. Prozaik, autor książek dla dzieci. Debiutował zbiorem „Wiórki wiewiórki i inne bajki wierszem” (2001). Laureat konkursu „Pisz do Pilcha”. Współwłaściciel kawiarni Cafe Szafe gdzie organizuje imprezy literackie także dla młodego czytelnika. Ojciec dwojga dzieci.

http://www.cafeszafe.com/lukasz-debski/

 

 O KSIĄŻCE:

W Krakowie na Zwierzyńcu, w kamienicy, w której kiedyś mieszkał Karol Wojtyła, codziennie od dziesiątej rano gości zaprasza kawiarnia Cafe Szafe. Trochę intymności zapewniają różnokolorowe szafy, w których umieszczone są krzesła i stoliki.

Kawiarnię odwiedzają niebanalne osoby, każda z nich ma swoje doświadczenia i przeżycia, którymi dzieli się z klientami obecnymi na sali.

 Oto niektóre z nich:

Pan Karol „Nabrał głęboko powietrza i zaczął mówić, a opowieść jego należała do tych, po których krew i limfa odmawiają współpracy”.

Pan Wilk hoduje nietypowe zwierzątka domowe w postaci krokodyla, żmij i węzy oraz karmi gości lokalu opowieściami mrożącymi krew w żyłach o zdobywaniu eksponatów.

Pan Dzielnicowy szlachetny jest nadzwyczaj albowiem deklaruje „Nie biorę łapówek od kobiet, bo w ogóle ich nie karzę ... kobiety, proszę pana, które łamią prawo, to jedyna przyjemność jaka ubarwia moje szare policyjne życie”.

Nie zabrakło też przedstawiciela młodzieży imieniem Łucjusz, był on „...barczysty jak diabli, nieufny jak diabli i nerwowy jak diabli” a w dodatku „zwykł regulowany ustawą obowiązek szkolny traktować niezwykle powściągliwie”.

Pan Mateusz , którego sensem istnienia jest nicnierobienie. Nie miał żadnych pragnień „a jak wiadomo pragnienia to rodzice komplikacji”.

Pan Konstanty i jego żona Róża to połączenie geniusza -nieudacznika i suni z rodowodem.

Z okazji dwulecia istnienia kawiarni towarzystwo postanowiło porwać barkę i zrobić sobie wycieczkę po Wiśle. To nie byla udana wycieczka. może dlatego, że reżysera Piwowskiego przy tym nie było.

Ulicami Krakowa snuła się czasem mgła, a kiedy indziej przechadzał  Sławomir Mrożek z jamnikiem lub bez.

Tym opowiadaniom, historyjkom, wynurzeniom zawsze towarzyszy jazz, śpiewają lub grają Ella Fitzgerald, Tom Waits lub John Coltrane.

Podejrzewam, że autor lubi twórczość Jerzego Szaniawskiego, szczególnie opowiadania o profesorze Tutce. Jakie są skutki takiej inspiracji sprawdźcie sami.