JustPaste.it

Skazani na Amber Gold

Co jakiś czas życie funduje nam tzw. "okazje". Teraz pytanie co można zrobić z taką propozycją? Można iść na całość, gdyż zgodnie z powiedzeniem - kto nie ryzykuje ten i nie ma! Jednak trzeba się liczyć nie tylko z zyskami, ale też brać pod uwagę i inny mniej przyjemny aspekt, czyli - stratę!
Człowiek sukcesu na miarę XXI wieku, czyli - M.Plichta. Nie wiem jak kto, ale ja go podziwiam. Młody mężczyzna 84 rok(szkoda, że nie mam jego pełnej daty) a zbił taką fortunę. Co do tego potrzebne? na pewno nie wykształcenie, bo ma średnie, ale pomysł i ...tylko bez żadnych skrupułów wcielenie go w życie.
Nie jest on dobrym ekonomistą a .... świetnym psychologiem i znawcą natury ludzkiej.
Człowiek od zarania dziejów ma takie same słabości, czyli chciwość i chęć łatwego oraz szybkiego pomnożenia swoich dóbr. Gdyby nie te "skromne" ludzkie cechy nawet tysiąc "zdolnych" Plichtów swój talent musiałoby zakopać! Mimo upływu lat ludzkość nie uczy się na błędach i historia zatacza niechlubne  koło.
Przeciętny klient Amber Gold; to ktoś kto wierzył, że mimo takich a nie innych stóp procentowych w bankach jest św. Mikołaj co postanowił rozdać odrobinę kasy przed swoim formalnym świętem;) 
Nie ma czegoś takiego jak łatwe pieniądze, szybki zysk i cuda w postaci dobrych bezinteresownych uczynków od bliźniego swego. To nie klient miał zarabiać a ON. Szkoda, że tylu ludzi nadal wierzy w cuda i bezmyślnie powierza swoje oszczędności w niewiadome ręce.
Znam przypadek osoby wielce ostrożnej i "oszczędnej", która też niestety postanowiła poza formalnym systemem zabezpieczyć swoją przyszłość;) jak afera wyszła na jaw nawet nie przyznała się do swojej transakcji,... aby uniknąć "współczucia" sąsiadów;)
Tak patrzyłam na tych oszukanych, którzy nawet wpadli na pomysł aby Państwo partycypowało w kosztach ich niestety bezmyślności. Z czystej ciekawości nikt z reporterów nie zapytał, czy zgromadzenie miałoby miejsce, gdyby  interes wypalił? Czy ktoś z obecnych podzieliłby  się właśnie z Państwem ponad standardowym zyskiem? Czy też byłoby wtedy szumne rozparcelowanie nadwyżki? Nie muszę chyba odpowiadać bo każdy zna odpowiedz.
Trzeba ponosić konsekwencje swoich decyzji i wyborów, nie liczyć na zbiorową odpowiedzialność, bo mnie ktoś oszukał! Jak się dałeś i zrobiłeś to na własne życzenie to samemu trzeba ponosić skutki bezmyślnych przedsięwzięć.
Nasze społeczeństwo nauczyło się wyciągać rękę, obwiniać system, władzę, ale nigdy siebie! Plichta nie jest wzorem cnót obywatelskich, ale też jak samo wpadało w ręce to uznał za stosowne brać. Do nikogo nie chodził z bronią w ręku i ze słowami - to jest napad! tylko sami ludzie kasę przynosili a on pomnażał swoje "talenty".

Ciekawe na jak długo będzie ta sytuacja dla niektórych ludzi nauczką? na pewno do czasu,.... kiedy świat znowu usłyszy o kolejnym Plichcie;)