JustPaste.it

Czy bioprodukty są bio?

Czy ekologiczne produkty - reklamowane pod szyldem bio - są rzeczywiście zdrowsze? Po czym rozpoznać, że dany produkt jest "bio".

Czy ekologiczne produkty - reklamowane pod szyldem bio - są rzeczywiście zdrowsze? Po czym rozpoznać, że dany produkt jest "bio".

 

918d0071ca9e4bc47ff0ea225832be40.jpgBioprodukty co to właściwie znaczy?
Przede wszystkim żadna żywność dostępna w sklepach nie jest trująca i szkodliwa. W przeciwnym wypadku nie byłaby dopuszczona do sprzedaży. Bioprodukty to żywność ekologiczna, produkowana z zachowaniem podwyższonych standardów jakości. Przede wszystkim nie zawiera ona w sobie pestycydów. Czyli bioprodukty są uwolnione od chemii. Żywność bio to także taka która nie podlegała modyfikacjom genetycznym.Lepiej jednak nie ufać bezgranicznie producentom. Nie wszystko co kupujemy w sklepach ekologicznych służy naszemu organizmowi. Dla mnie dość dobrym wyznacznikiem jakości jedzenia jest znaczek ekotestu niemieckiej organizacji Warentest. Co ciekawe w przeprowadzonych przez nią badaniach zarówno bioprodukty jak i konwencjonalna żywność dostają noty bardzo dobre i dostateczne. W Polsce podobną rolę pełni Fundacja PRO-Test.

Przede wszystkim trzeba pamiętać, że to że coś leży na półce z ekożywnością albo jest dostępne w biosklepie nie oznacza jeszcze, że jest wartościowe. Należy mieć się na baczności decydując się na czipsy warzywne. Z pozoru zdrowa przekąska zawiera dużo tłuszczu i kalorii. Dotyczy to zwłaszcza czipsów bananowych, które smażone są na tłuszczu. Batoniki z płatków zbożowych są za to pełne cukrów. I co z tego, że zjemy zdrowe musli, kiedy „doprawimy” je ogromną ilością cukru.

Jeśli nie bioprodukty, to co?
Zamiast kupować bioprodukty możemy po prostu uważniej przyglądać się konwencjonalnej żywności. Fundacja PRO-Test przebadała serki naturale, z których prawie wszystkie zawierały konserwanty pomimo tego, że producenci podkreślali ich naturalność. Choć niestety w wypadku serków czy jogurtów nie jesteśmy w stanie sami stwierdzić, co w sobie naprawdę zawierają. Tak niektóre produkty możemy przetestować sami. Wystarczy przeczytać skład ciemnego pieczywa. Jeśli w składzie widnieje karmel możemy taki bochenek spokojnie zostawić na sklepowej półce. Na nic nam się nie przyda. Oprócz „fałszywego” razowego pieczywa powinniśmy być także wyczuleni, kupując masło. Polskie prawo wskazuje, że masłem może być nazwany produkt tylko i wyłącznie zawierający od 80 do 90 procent tłuszczów mlecznych. Część produktów nie spełnia jednak tych norm.

Czy bioprodukty są smaczniejsze? To już kwestia smaku :-)

Źródło: Posmakujto! - blog