JustPaste.it

Piramida ze złota nas nie uratuje. Pogrzeb Neoliberalizmu.

...
Neoliberalizm to nowa gra według starych zasad i w warunkach rozwoju znacznej ilości innowacji.

 

Rozwój biotechnologii musi spowodować gwałtowny wzrost wydajności w produkcji żywności i ogromne bezrobocie wśród rolników. Zmiana organizacji handlu i rozwój handlu przez internet musi spowodować likwidację milionów sklepów i sklepików i bezrobocie. Jeżeli sto tysięcy ludzi straci pracę w drobnym handlu, ponieważ każdy będzie mógł przy pomocy internetu zamówić towar bezpośrednio u producenta i zapłacić o wiele mniej, to powstanie np. dziesięć tysięcy miejsc pracy dla programistów obsługujących handel internetowy. Spadek pracochłonności, wzrost wydajności to istota innowacji pozytywnej. To nie będą miejsca pracy dla tych, którzy pracę stracili. W nielicznych przypadkach będą to miejsca pracy dla ich dzieci. 

Liberalne metody walki z bezrobociem są w takiej sytuacji pozbawione wszelkiego sensu. Liberałowie proponują bezrobotnym, aby się przekwalifikowali. Gdy w mieście pojawią się tysiące bezrobotnych np. byłych handlowców czy byłych robotników przemysłowych, spada także zapotrzebowanie na usługi fryzjerów, taksówkarzy, malarzy pokojowych i malarzy artystów. Pojedynczym osobom uda się zafunkcjonować w nowym zawodzie, większości przekwalifikowanie nic nie da. 

Potencjalnym bezrobotnym, młodym ludziom, liberałowie proponują, aby zdobyli wysokie kwalifikacje. Jest to dobry sposób, żeby bezrobotnym został kolega. Jeśli całe społeczeństwo jakiegoś liberalnego kraju będzie miało wysokie kwalifikacje, tworzy się szansa na wyeksportowanie bezrobocia, o ile ktoś będzie chciał je importować, albo się go do tego zmusi. 

W okresie, gdy w XIX wieku wprowadzano pierwsze maszyny poziom wykształcenia społeczeństwa był znacznie niższy niż obecnie, a poziom bezrobocia podobny. Nie pomogło powszechne wykształcenie podstawowe, nie pomoże i powszechne wykształcenie wyższe.

Najlepszym sposobem na bezrobocie jest innowacja kontrpozytywna, ale ta nie rodzi się na zamówienie. 

Inne to:

1. Zmniejszanie czasu pracy

2. Zbrojenia, wojna, odbudowa powojenna

3. Biurokratyzacja

4. Budowa piramid, murów chińskich, roboty publiczne, inwestycje sensowne lub bezsensowne. 

1. Skracanie czasu pracy przy zachowaniu poziomu płac powoduje konieczność zatrudnienia większej ilości pracowników oraz powoduje tworzenie nowych miejsc pracy w usługach związanych z zagospodarowaniem czasu wolnego. Wadą jest wzrost kosztów, spadek możliwości eksportu i zagrożenie tanim importem, co może nawet doprowadzić do totalnego importu bezrobocia i skutków odwrotnych do zamierzonych. Jak dotąd nigdy nie udało się skrócić czasu pracy równocześnie we wszystkich krajach. 

2. Bezrobotnych można wysłać do wojska. Rozbudowa armii powoduje koniunkturę w produkcji przemysłowej na rzecz wojska i w usługach. Zbrojenia z reguły prowadzą do wojny (ilość przechodzi w jakość - jak słusznie zauważyli marksiści). Bezrobotni giną na wojnie. Po wojnie wybucha wielka koniunktura związana z koniecznością obudowy zniszczeń. Potem dochodzą do głosu rewanżyści i powtarza się cykl zbrojeń, wojny i odbudowy. 

3. Przepisy gry ekonomicznej można rozbudowywać tak długo, aż wszyscy bezrobotni znajdą zatrudnienie przy egzekwowaniu tych przepisów. Procesem idealizacji może zajmować się więcej osób niż jakąkolwiek inną działalnością. Przy pewnym poziomie regulacji gra przestaje być grą i staje się mechanizmem. System staje się totalitarny, nie w sposób rewolucyjny lecz ewolucyjny. Zamiast centralnego sterowania jest nadkontrola sprawowana przez urzędników. Po odczytaniu hieroglifów okazało się, że po dokonaniu rewolucji technicznej polegającej na zorganizowaniu systemów nawadniających, próbowano zwalczać bezrobocie tą metodą. Na przykład: wydano przepis, zgodnie z którym, gdy ktoś chciał złowić rybę w Nilu, musiał zgłosić się do urzędu. Urzędnik pilnował go podczas połowu. Jeżeli dostał zezwolenie na dwie ryby i złowił dwie ryby, to jedną oddawał urzędnikowi. Jeśli złowił jedną, to oddawał ją urzędnikowi. Jeśli nie złowił żadnej, to musiał kupić na rynku rybę dla urzędnika.  Skutek był taki, że kilkuset barbarzyńców przybyłych z pustyni w kilka tygodni rozbiło całe państwo przy aplauzie całego narodu. 

Dziś w wielu krajach człowiek więcej płaci podatków niż zarabia dla siebie. Stosowane jest też rozwiązanie, że ten kto nic nie zarabia, również musi płacić podatki. Ilość przepisów rośnie z dnia na dzień. Gwałtownie przybywa miejsc pracy w urzędach, a pracodawcy są zmuszeni zatrudniać tłumy ludzi tylko po to, aby produkowali sprawozdawczość. Przemysł pracuje na potrzeby urzędów i urzędników, produkując na przykład dziesiątki milionów kas fiskalnych itp. Należy się spodziewać, że skończy się to tak samo, jak w starożytnym Egipcie. 

4. Gdy rozwój biurokracji przyniósł efekty, które oceniono negatywnie, Egipcjanie zaczęli budować piramidy, a następnie ogromne miasta umarłych. Chińczycy po rozwiązaniu problemów irygacyjnych wybudowali Chiński Mur. W XX wieku taką rolę spełniał program budowy autostrad, a przede wszystkim program kosmiczny. Neoliberał powie: „na takie programy trzeba mieć pieniądze" - niby ma rację. 

Warto byłoby zrobić dwa warianty kosztorysu: ile kosztowałoby odgrodzenie murem USA od Kanady i Meksyku przy zastosowaniu współczesnych technologii, a ile kosztowałoby przy zastosowaniu technologii używanych w starożytnych Chinach. Czy ktoś ma tyle pieniędzy? A czy Chińczycy mieli tyle pieniędzy? 

O ile wiadomo faraonowie mieli zapasy żywności na siedem lat chudych (jak mówi Biblia), tłumy potencjalnie bardzo niebezpiecznych bezrobotnych i kamień. Piramidy są właśnie z tego kamienia, a nie ze złota. Neoliberałowie powiedzieliby, że najpierw należałoby mieć (wyprodukować) pieniądze. 

Istnieje na świecie coś takiego, jak Fort Knox, czyli prawdziwa piramida ze złota. Głęboko spod ziemi, ogromnym wysiłkiem, wydobywa się złoto, po to, aby zamknąć je pod ziemią w Forcie Knox. O ile złoto w podziemnych złożach jest bezpieczne (nikt go nie ukradnie), o tyle pilnowanie złota w Forcie Knox jest wielkim przedsięwzięciem samo w sobie. Podstawową korzyścią z tego procederu jest zwalczenie bezrobocia. 

Drugą korzyścią jest to, że najprawdopodobniej kiedyś Fort Knox będzie wielką atrakcją turystyczną. Poza tym Fort Knox podbudowuje przekonania o potędze USA i dolara, podobnie jak piramidy podbudowywały przekonanie o potędze Egiptu i faraona.

 

Adam Jezierski

PS. Tekst archiwalny. Pochodzi z pracy pt. Metaekonomia. Napisany w roku 1999. Opublikowany w 2003 roku.

Przeczytaj też >>> Miraż złota