JustPaste.it

Z cyklu PeKaeS - W andrzejkowy wieczór

"... zastanawiam się - rzekł - czy gwiazdy świecą po to, żeby każdy mógł pewnego dnia znaleźć swoją..." Antoine de Saint Exupery

W andrzejkowy wieczór stary Jędrzej usiadł sobie na pieńku przed swoją chałupą, wyjął ulubioną fajkę, nabił cybuch machorką i zakurzył. Dzień mu się dobrze kończył,  jeszcze na horyzoncie rubinowy, a już pierwsze gwiazdy mrugały. Wykurzył swoją machorkę i głęboko się zadumał nad marnościami tego świata. A co spojrzał na swoje Niebo to widział, że gwiazdki były coraz piękniejsze. Biegały koło siebie, fruwały w górę i dół,  zaplatały sobie warkocze i dolewały wina.

Hej - pomyślał stary Jędrzej -  te nasze polskie gwiazdki to najwieksze piękności tego świata, w chłody, w blaski otulone.

I dumał, że pewnie one pobuntowały się na te ludzkie nieprawości i śmieją się w kułak. A że tak migają to i dlatego, bo opowiadają sobie o swoich miłosnych historiach a  każda z nich ma swoją duszę.

Hej -  pomyślał (po raz drugi) stary Jędrzej - coś mi się widzi, że jak się ten świat zborsuczy do reszty, to sobie zaprzęgnę Zośkę kobyłkę, wsięde w moje sanki, otule kożuchem, żeby mi po krzyżu nie wiało i pojedziemy tam gdzie nikomu nie smutno ani nie głodno. I bede sobie siedział z moimi gwiazdkami na tym niebieskim firmamencie i kurzył moją fajeckę.
A Zośka kobyłka bedzie koło mnie. I jak przylecą jakiesiś przyjazne dusze, to je po niebieskim w sankach bede woził
.

I tak pomyślał  (po raz trzeci) stary Jędrzej i w głowie mu się zakręciło i przysnął na pieńku…I śnił mu się ten jego dobry i piękny świat ..A Zośka rżała cicho, bo myślała tak samo.

Aż sapnął Jędrzej, oko otworzył i uśmiechnął się pod wąsem do tych dalekich piękności. A że był z natury człekiem towarzyskim, wydumał, że jeśli są niedaleko jakieś Jędrki,  to jakby do niego przyszli to nawet okazjonalnie się z nimi gorzałki napije. Co by sobie nie myśleli !

…i zasnął na dobre…

A gwiazdy z jego nieba - i te niebieskie i czerwone i złote - otuliły go swoimi iskierkami jak płaszczem i mruczały mu na andrzejkową nutę:

…w tym niebieskim adyć
ni ma jus brzemiącka.

Można furt potańcyć
hań świetlisto łącka

Hankor prześląknięty
nie bedzie zapsiały

Bo stamela widoć
jaki świot skołczały
                                                          …   hej!!!                                           

 @Janusz Dziubiński.