JustPaste.it

Człowiek pozbawiony Boga zamienia się w bestię

Jak człowiek opuszcza Boga, opuszcza Dekalog, to nie staje się lepszym i autonomicznie wolnym, ale staje się siedliskiem demonów.

Jak człowiek opuszcza Boga, opuszcza Dekalog, to nie staje się lepszym i autonomicznie wolnym, ale staje się siedliskiem demonów.

 

7c1569474ec17a34b349e6f8eaecca05.jpg

Tak uwolniony  zawiera z nimi brarerstwo i staje się równym Bogu

Wolność równość i braterstwo czyli kpina z naiwnych i szyderstwo

W niedzielę policja musiała ewakuować modlących się ludzi podczas mszy w kościele katolickim St. Rose of Lima w Newtown. Dwa dni po ataku w szkole, ktoś zadzwonił do parafii krzycząc, że "w kościele jest bomba" oraz że "jego kolega nie dokończył roboty w szkole".

Wierni zostali ewakuowani natychmiast, bez komplikacji. Policja prowadzi śledztwo w sprawie.


Cały tekst: http://wyborcza.pl/1,75477,13062753,Obama_w_Newtown__Musimy_sie_zmienic__Dbac_o_bezpieczenstwo.html#ixzz2FJ8xHxSP

Jak człowiek opuszcza Boga, opuszcza Dekalog, to nie staje się lepszym i autonomicznie wolnym, ale staje się siedliskiem demonów – mówi portalowi Fronda.pl ks. Robert Skrzypczak.

Tak, apokalipsa to jest coś, co się pojawia we wnętrzu człowieka i wychodzi z serca ludzkiego. To co się wydarzyło w Stanach Zjednoczonych wstrząsnęło w nas szczerze, bolejemy i dzielimy cierpienia zwłaszcza tych, którzy stracili własne dziecko. To jest niewyobrażalny ból utracić dziecko w miejscu tak bezpiecznym i chronionym jakim powinna być szkoła. To pokazuje nam nie tyle to, co się dzieje w szkole amerykańskiej, ale to co się dzieje z człowiekiem na świecie.

 

Jak człowiek opuszcza Boga, opuszcza Dekalog, to nie staje się lepszym i autonomicznie wolnym, ale staje się siedliskiem demonów. To widać w tym, co się wydarzyło w szkole amerykańskiej i co się wydarza w wielu innych miejscach. Dopiero śmierć niewinnego dziecka otwiera nam na to uszy.

 

Warto o zwrócić w tym miejscu uwagę ilu nie tylko dorosłych ale również dzieci ginie w katolickich czy chrześcijańskich świątyniach – miejscach, które powinny być też bezpieczne w Nigerii, Indiach czy Pakistanie i innych miejscach świata. Tam są podkładane bomby i giną dzieci razem ze swoimi matkami, rodzicami, którzy przyszli się razem modlić. Świat zawył z bólu dopiero wtedy jak, wydarzyło się to w USA.

 

Co się dzieje z postnowoczesnym człowiekiem, który wymyśla sobie z jednej strony życie autonomiczne, czuje się bogiem, a z drugiej strony płaci skutki tego wszystkiego? Nie jesteśmy w stanie żyć życiem zrównoważonym i psychicznie zdrowym, gdy tracimy fundament jakim jest kochanie Boga, przykazanie miłości bliźniego i kochanie nieprzyjaciela. Jeśli to zniszczymy i podeptamy i odrzucimy w imię jakiegoś schlebiania sobie samemu, to będziemy mieli coraz więcej do czynienia z jednostkami niezrównoważonymi, które wierzą tylko w jedno uczucie: nienawiści i chęci zniszczenia tego świata. Apokalipsa jest stanem duszy człowieka, odbija się też w pragnieniach chorych, opętanych ludzi, którzy pragnęli by ją urządzić innym. Chrystus nas prowadzi do królestwa miłości, a nie królestwa zniszczenia.

 

Nie wiem ile serc zostanie wstrząśniętych tym co się zdarzyło, ale najważniejsze abyśmy nie przywykli do tego, że świat składa się z takich tragedii, na które przestaniemy reagować. Trzeba bardzo mocno reagować. My chrześcijanie, którzy jesteśmy powołani, aby być solą tego świata. Powinniśmy reagować swoim nawróceniem i dziękować Bogu za wszystkie heroiczne postawy, dziękować za tych nauczycieli, którzy w tej szkole byli gotowi swoim własnym ciałem uratować życie innych. Człowiek pozbawiony Boga zamienia się w bestię – mówi ks. Skrzypczak.

 

 

Źródło: Jarosław Wróblewski