JustPaste.it

Szklanka do połowy pusta, czy do połowy pełna?

Od czasu wyborów w 2005 r. nastąpiła silna polaryzacja postaw większości wyborców. Jedni opowiadają się za Prawem i Sprawiedliwością, drudzy za Platformą Obywatelską.

Od czasu wyborów w 2005 r. nastąpiła silna polaryzacja postaw większości wyborców. Jedni opowiadają się za Prawem i Sprawiedliwością, drudzy za Platformą Obywatelską.

 

Od czasu wyborów w 2005 r. nastąpiła silna polaryzacja postaw większości wyborców. Jedni opowiadają się za Prawem i Sprawiedliwością, drudzy za Platformą Obywatelską. Co skłania ludzi by głosowali na PiS bądź PO? Gdzie przebiega granica ideologiczna między tymi ugrupowaniami?

Obie formacje odwołują się do tradycji solidarnościowej, ale każda trochę inaczej ją rozumie. Dla PO ikoną tego ruchu jest Lech Wałęsa zaś dla PiS-u Anna Walentynowicz. To kto jest ikoną związane jest także z oceną Okrągłego Stołu i późniejszej transformacji ustrojowo-społeczno-ekonomicznej. Zwolenników Prawa i Sprawiedliwości łączy przekonanie, że w 1989 r. nastąpiła zdrada społeczeństwa przez elity polityczne. Zdrada ta skutkować miała nierozliczeniem zbrodniarzy komunistycznych oraz prowadzić miała do wolniejszego tempa i nie końca udanych przemian. Stanowisko sympatyków Platformy Obywatelskiej w tej kwestii jest nieco bardziej stonowane. Wprawdzie dostrzegają oni wady transformacji,  koncentrują się jednak na sukcesach przemian, uznając, że kompromis był potrzebny. Podobnie jest z oceną III RP – zwolennicy PiS-u są stanowczo wobec niej krytyczni, akcentują z kolei pozytywne strony IV RP. Zwolennicy zaś PO dostrzegają wiele zalet III RP, nie akceptują jednak IV RP.

Wyborcy PO dostrzegają gospodarczy progres Polski oraz wzrost prestiżu międzynarodowego naszego kraju. Zwolennicy PiS-u koncentrują się na wadach ustrojowo-społeczno-ekonomicznej sytuacji Polski, a oceniając międzynarodowe usytuowanie Polski widzą zagrożenia wynikające z silnej pozycji Rosji i Niemiec w Europie. Różni wyborców obu partii stosunek do Unii Europejskiej. O ile sympatycy PO widzą w niej szansę rozwoju cywilizacyjnego a w integracji dostrzegają możliwość wytworzenia ram zgodnej współezgystencji między europejskimi krajami, o tyle sympatycy PiS-u koncentrują się na zagrożeniach płynących z przynależności do Wspólnoty. Jako zagrożenia jawią się: utrata przez Polskę tradycyjnie rozumianej suwerenności oraz obawa przed hegemonią kilku najsilniejszych państw w strukturze Unii. Zwolenników PiS-u i PO różni ponadto stosunek do oceny katastrofy smoleńskiej. Pierwsi uważają, że „państwo nie zdało egzaminu”, drudzy są przeciwnego zdania.

Ideologia obu partii i wyborców tych partii zmienia się również z czasem. Gdy oba ugrupowania były w opozycji, silnym elementem walki politycznej była gra teczkami i szermowanie hasłem lustracji. Po 2005 r., a z pewnością po 2007 r., gdy stało się jasne, że SLD wypadło z walki o władzę i na wprost siebie stoją dwie partie o solidarnościowym rodowodzie zaprzestano akcentować hasło lustracji.  Mimo początkowego głoszenia postulatu „walki z układem” przez PiS, po przegranych przez to ugrupowanie wyborach w 2007 r. kierownictwo partii i jej zwolennicy  zdjęli ten postulat ze swoich sztandarów. W ostatnim czasie partie i ich zwolennicy zaczęły się różnicować także w kwestii światopoglądowej: PiS zaczęło koncentrować się na obronie tradycyjnych wartości zaś PO zaczęła się przechylać ku lewej stronie sceny politycznej. Na ile jest to tendencja trwała, trudno w tej chwili ocenić. Podobnie problematyczny wydaje się stosunek do spraw gospodarczych. Początkowo PiS opowiadał się za zwiększoną ingerencją państwa w gospodarkę a PO mocniej optowało za gospodarką wolnorynkową, jednak ostatnio zauważalna jest tendencja odwrotna i również ciężko wyrokować na ile zmiana postaw będzie trwała.

Tak więc ideologie dwóch największych partii wyznawane przez ich zwolenników ulegają zmianie. Co jednak się nie zmienia? Co zasadniczo dzieli sympatyków PO i PiS-u? Różnica polega na ocenie otaczającej nas rzeczywistości.

Zwolennicy PiS-u oceniają ją negatywnie. Dla nich Okrągły Stół był zdradą, dostrzegają zagrożenia płynące z integracji europejskiej, sprzeciwiają się dominacji Niemiec we Wspólnocie oraz wyrażają zaniepokojenie tendencjami neoimperialnymi wyrażanymi przez Rosję. Katastrofa smoleńska jest symbolem ukazującym słabość państwa polskiego.

Zwolennicy PO patrzą z większym optymizmem na otaczające ich realia. Ich zdaniem Okrągły Stół, choć nie był idealny, był jednak kompromisem dzięki któremu możliwe stało się wyjście z komunizmu i budowa demokratycznej Polski. Współczesna Polska choć nie jest krajem pozbawionym wad, to jednak, według sympatyków Platformy, dzięki demokratyzacji i liberalizacji osiągnęła sukces gospodarczy, który zaowocował zwiększeniem znaczenia naszego kraju na arenie międzynarodowej, a katastrofa smoleńska była zwykłym wypadkiem, którego nie dało się uniknąć ani przewidzieć, zaś władze zrobiły wszystko, co w ich mocy, by wyjaśnić tę sprawę.

Linia, która dzieli wyborców PO i PiS-u przebiega więc wokół odpowiedzi na pytanie: jak jest? Jest dobrze, czy źle? Szklanka jest do połowy pusta, czy do połowy pełna? Zwolennicy partii rządzącej odpowiedzą, że jest dobrze, zwolennicy PiS-u odpowiedzą, że jest źle. To w odpowiedzi na to pytanie kryje się rzeczywista granica podziału większości wyborców na zwolenników największej partii rządzącej lub największej partii opozycyjnej.

Źródło: www.ekracja.pl

 

Źródło: Władysław Babkiewicz