JustPaste.it

Kryzysowa zmora branży incentive – prawda czy fałsz?

Koniec roku 2012 obliguje wszystkich związanych z branżą eventową do szybkiego wglądu we własny portfel i retrospekcji sięgającej nie tylko ostatnich dwunastu miesięcy.

Koniec roku 2012 obliguje wszystkich związanych z branżą eventową do szybkiego wglądu we własny portfel i retrospekcji sięgającej nie tylko ostatnich dwunastu miesięcy.

 

. Jak zapewne większość z nas pamięta, rok 2009 bombardował branżę eventową czarnymi scenariuszami i przepowiedniami zagłady działki incentive. Minęły 3 lata od tych zamrażających krew w żyłach eventowców wieści. Czy zdążyła już stopnieć? Czy dziś agencje eventowe mogą już spać spokojnie?

Szczegółowe, kilkuletnie badanie rynku przeprowadzone przez specjalistów serwisu Eventool oraz analiza danych statystycznych Polskiej Organizacji Turystycznej sugerują, że rok 2009 choć faktycznie był gorszy od poprzednich to podobną tendencją wykazał się wobec lat kolejnych. Lata następujące po krytycznym dla branży eventowej okresie okazały się różnić od niego diametralnie. Niemal wszystkie wskaźniki analizowane w trakcie badań branży incentive mają tendencję wzrostową aż do roku 2012. Liczba uczestników wyjazdów firmowych wzrosła niemal trzykrotnie w stosunku do roku 2009 i wynosi obecnie ponad 3,5 mln osób, zaś liczba samych wyjazdów biznesowych w Polsce to niemal 30 000, czyli 7 razy więcej niż w roku 2009. Jak widać branża incentive nie tylko opiera się kryzysowi nagłaśnianemu w mediach ale i stawia mu czoła udowadniając, że jej kryzys nie dotyczy.

To, co według specjalistów wpłynęło na te znaczące zmiany w branży turystyki biznesowej to zmiana samego podejścia do wyjazdów służbowych oraz przyzwyczajeń pracowników. Jeszcze do niedawna wyjazdy organizowane przez firmę traktowane były przez pracowników jako okazja do wyjazdu wypoczynkowego połączonego ze wspólną imprezą. Z tego też powodu sami ich inicjatorzy podchodzili do nich po macoszemu, ignorując możliwości jakie roztaczała przed nimi rozwijająca się branża. W efekcie jeszcze 10 lat temu wyjazdy służbowe były nie tylko nieskuteczne merytorycznie ale i interpersonalnie, a przy tym kosztowne. Z biegiem czasu jednak, gdy kryzys coraz bardziej dawał się we znaki, a działom HR obcięto zasoby przeznaczane na ten rodzaj działań motywacyjnych dla pracowników, przystawieni do muru fachowcy zostali wręcz zmuszeni do poszukiwania innego stylu szkolenia pracowników. A zatem od kilku lat pierwszeństwo podczas wyjazdów służbowych mają działania zwiększające możliwości pracowników, zasób ich wiedzy, dodatkowe umiejętności oraz lojalność wobec firmy.  Nastawienie na nowoczesne rozwiązania technologiczne oraz wygodę podczas wyjazdu sprawiło, że pracownicy nie tylko chcą w nich uczestniczyć ale deklarują również chęć spędzenia kilku dni nawet na intensywnej nauce. Skuteczność szkoleń wyjazdowych, czy też konferencji daje pracownikom satysfakcję i poczucie nadążania za nowinkami w dziedzinie, w jakiej się specjalizują.

Kolejnym aspektem jest miejsce docelowe. Coraz większą popularność zyskują ośrodki, które nie tylko posiadają bogate zaplecze technologiczne i przestrzenne przystosowane do zorganizowania konferencji ale również te, które oferują tak zwane wartości dodane do wyjazdu. Możliwość skorzystania ze SPA, ośrodków rekreacyjnych czy też zorganizowane wycieczki w miejsca atrakcji turystycznych są niemal obowiązkiem każdego wyjazdu. Pracodawca jest w stanie zapłacić więcej, gdy ma pewność, że pracownik poczuje się doceniony poprzez zapewnienie mu takiego komfortu, jak odpoczynek czy dodatkowa wycieczka. I tu, podobnie jak w wielu przypadkach działa zasada samonapędzającego się koła - branża incentive niczym perpetuum mobile zapoczątkowała rozwój turystyki biznesowej w Polsce. Wzrost wymagań organizatorów eventów, czyli popytu na określony rodzaj miejsc konferencyjnych lub tylko hotelowych zmobilizował inwestorów do stworzenia nowych obiektów o wysokich standardach. Jak z resztą wskazują najnowsze doniesienia trzy gwiazdki przestają być wystarczające dla coraz większej liczby organizatorów, co z resztą również wynika z owego „błędnego koła”. 

Analizując zatem kilka ostatnich lat branży incentive można śmiało zarysować schemat jej funkcjonowania i dokonać prognoz na najbliższe lata. Otóż zwiększona skuteczność wyjazdów szkoleniowych znacząco wpłynęła na wzrost zainteresowania nimi oraz rzeczywistą częstotliwość przeprowadzania ich. Te z kolei wzbudziły potrzebę i chęć tworzenia nowych miejsc hotelowych oraz możliwości konferencyjnych, które ściągnęły do Polski pracodawców zagranicznych. Ci natomiast zasilili polską turystkę swoim kapitałem, z którego korzysta się przy tworzeniu kolejnych obiektów. Tak fortuna się toczy, pracodawcy choć płacą to zyskują, pracownicy czują się dowartościowani, a branża turystyki biznesowej opiera się oznakom kryzysu i prawdopodobnie opierać będzie się jeszcze przez chwilę.

 

Projekt współfinansowany ze środków Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego w ramach Programu Operacyjnego Innowacyjna Gospodarka

Dotacje na innowacje. Inwestujemy w waszą przyszłość