JustPaste.it

Podsumowanko

Dobry rok 2012.

Dobry rok 2012.

 

Tak to się dzieje, że im człowiek robi się starszy tym więcej w nim skłonności podsumowań, przemyśleń. Jeżeli nawet kiedyś miał gorącą głowę, był młody, wybuchowy, to z wiekiem staje się rozważny i stateczny. Być może jest to spowodowane doświadczeniem i nabytą z wiekiem mądrością, trzeba jednak bardzo uważać, żeby ta nasza mądrość nie przysłoniła tego co w życiu najważniejsze. Nie jest dla mnie najważniejsza marka mojego samochodu, prawdę powiedziawszy w tej chwili nie posiadam żadnego, bo nie wolno mi takimi pojazdami kierować. Wcześniej jednak nie miałem żadnych uprzedzeń i kompleksów dopóki autko jeździło i nie stawało się zbyt kapitałochłonne. Najpierw był to Polonez, a później Felicja bardzo wyjątkowa, twarda i niezmordowana.

Nie jest też dla mnie sprawą życia i śmierci zakupienie nowej komody, kabiny prysznicowej, czy też glazury do łazienki o oryginalnym, niespotykanym wzorze. W tych sprawach trochę inne zdanie ma moja małżonka i realizuje swoje pasje zarządzając zmiany mebli i remonty. W 2012 r. podjęła pracę, w której sama się odnajduje, więc wstąpiła w nią jakby nowa energia, i z radością słucham o jej nowych planach. Tak to był dobry rok, córka odkryła wreszcie marność prywatnych szkół wyższych i zaczęła studia na bydgoskim uniwersytecie. Po prawdzie to mówiłem jej od kilku lat, że te wszystkie wyższe szkoły są g..wno warte, ale co tam stary ojciec może wiedzieć, trzeba sprawdzić samemu.

Ubiegły rok był dla mnie łaskawy. Udało mi się obejrzeć spory kawałek naszego pięknego kraju. Nasz kraj ma nie tylko bardzo interesującą historię, po której zostało trochę zabytków, ale także inne bogactwa, powiedziałbym, hm .... krajobrazowo przyrodnicze. Nie można przecież polegać wyłącznie na relacjach i opisach w książkach wszystkich tych polskich walorów. Twierdzę, że trzeba ich jak najwięcej osobiście zobaczyć.

475554dd92efea3ed686e1c2fd47ea3f.jpg

Kilkadziesiąt takich miejsc udało mi się odwiedzić w obrębie Kotliny Kłodzkiej. Oczywiście wszędzie robiłem fotki i zamieszczałem fotoreportaże, również na EIOBIE. Trzy razy udało mi się wyruszyć w góry i z różnym powodzeniem pokonać kilka szlaków. Poza tym byłem tez dwa razy nad Jeziorakiem, dotarłem aż do Lidzbarka Warmińskiego i któryś już raz zwiedziłem zamek w Malborku, który ciągle się rozbudowuje. Oby w roku bieżącym udało mi się zwiedzić chociaż podobnie dużo jak w ubiegłym. Poza tym w ubiegłym roku wydałem moje wspomnienia w formie książki, która się nawet sprzedaje, wbrew temu co mówią o zamierającym w Polsce czytelnictwie:)

http://www.mybook.pl/6/0/bid/276