JustPaste.it

Tori Spelling "Moja historia"

Caryca Plotek jednego z portali przedstawia opublikowaną recenzję nagrody od stacji TVN Style za trzy tematy na antenę "Miasta Kobiet". Zachęcam!

Caryca Plotek jednego z portali przedstawia opublikowaną recenzję nagrody od stacji TVN Style za trzy tematy na antenę "Miasta Kobiet". Zachęcam!

 

Czyli, czy warto przeczytać zwierzenia dziedziczki medialnego imperium?

Wydawać by się mogło, że autorka była najszczęśliwszym dzieckiem Hollywood. Nic bardziej mylnego. Miała prawie wszystko. Nazwisko, bogatych rodziców, rolę w serialu, popularność. Czyli, to coś co powodowało, że wiele dziewczyn chciałoby się zamienić i choć przez chwilę być Tori Spelling. Jednak prawie czyni wielką różnicę. Bo pozory mogą mylić. Tak też było w przypadku wyżej wymienionej gwiazdy.
W praktyce aktorka nie doświadczyła tego, czego żadne pieniądze ani blaski fleszy i światła jupiterów nie zastąpią. Nie wrócą dzieciństwa, nie zrekompensują braku ciepła domowego ogniska, poszukiwań miłości życia okupionych wieloma cierpieniami i łzami po drodze. Nie wynagrodzą trudnych relacji z mamą, małej ilości czasu spędzonego z tatą.
Historia opowiada także o tym, że znane nazwisko przysparza tylu samo zwolenników, co wrogów. Ono zobowiązuje, jednak nie stanowi wszystkiego. Obok mnóstwo osób obserwuje, czy pracuje się na swoje imię. Nie szczędzi krytyki, rozlicza, liczy na potknięcia. I ma większe oczekiwania, stawia poprzeczkę wyżej niż zazwyczaj.
Autobiografia aktorki znanej z serialu Beverly Hills 90210 ponadto udowadnia, jak brutalny jest świat mediów. Stanowi świadectwo, na to, że zmierzają one w złym kierunku - tabloidyzacji i komercjalizacji. Doskonale pokazuje jaką pożywką jest plotka. Do mediów przedostają się nieprawdziwe informacje o autorce, na przykład, że została wydziedziczona. Wydanie wspomnień daje możliwość przedstawienia życiorysu, którym tak fascynują się tabloidy z całkowicie innej perspektywy głównej zainteresowanej.
Tori pokazuje, jak się robi telewizję, walczy o swoją pozycję w niej. Okazuje się to szczególnie trudnym zadaniem, gdy kilka, kilkanaście lat grało się jedną postać. Jeżeli szukamy przykładu, jak nie zostać aktorem jednej roli, uniknąć zaszufladkowania, przeczytajmy jej historię.
Jeżeli ktoś myśli, że bycie córką magnata telewizyjnego, to bajka, niech sięgnie po tę lekturę. Autorka, co prawda odkrywa swoje powołanie i to komu jest przeznaczona, w końcu uświadamia sobie, kim naprawdę jest. Odzyskuje tożsamość.

Jednak, z powodu ogromnej presji płaci za to ogromną cenę. Przebywając od najmłodszych lat wśród gwiazd zaczyna odczuwać kompleksy. Dziś jest po wielu operacjach, jej twarz bardzo się zmieniła.
Książkę tę wygrałam w konkursie i zaczęłam czytać tego samego dnia, którego przyszła paczka. Starałam się nie oceniać po okładce. Nie żałuję czasu na nią przeznaczonego.

Caryca Plotek