JustPaste.it

Życie ludzi mniej chronione niż zwierząt

WHO: rocznie na świecie zabija się 42 mln dzieci nienarodzonych

WHO: rocznie na świecie zabija się 42 mln dzieci nienarodzonych

 

7c8a735124253349c2ab47d3c6389822.jpg

Ustawodawcze Dystryktu Federalnego (ALDF) w mieście Meksyk, stolicy Meksyku, zadecydowało, że do 12. tygodnia można bez żadnych konsekwencji zabić poczęte dziecko - informuje hiszpański tygodnik katolicki "Desde la fe", utworzony w 1997 roku z inicjatywy ks. kard. Norberto Rivera Carrera, arcybiskupa Meksyku.

Zgromadzenie zignorowało głosy oburzenia obywateli, którzy występowali w obronie życia od poczęcia do naturalnej śmierci. Teraz w Meksyku można legalnie zabić człowieka w łonie matki do 12. tygodnia bez jakichkolwiek konsekwencji.

Wobec niesprawiedliwego prawa wystąpiła gazeta "Desde la fe", ostro krytykując postanowienia władzy.

"W nowym Zgromadzeniu Ustawodawczym wielu posłów należy do kultury śmierci w naszym mieście i jest częścią konglomeratu fałszywych liberałów, którzy mówią, że ochraniają życie, włączając życie zwierząt, jako podarunek krzykliwych »nowoczesnych Herodów« (…)" - podaje "Desde la fe".

Prawo przewiduje kary, zawarte w miejskim kodeksie karnym, za zabicie dziecka dopiero po 13. tygodniu. Są to 3-6 miesięcy więzienia lub 100-300 dni pracy społecznej.

Dla porównania tygodnik podaje przykład, że osobom, które poprzez "złe traktowanie zwierząt" dopuściły się przestępstwa powodującego "śmierć przez zaniedbanie lub znęcanie się nad zwierzęciem", grozi kara do 4 lat więzienia oraz grzywna skorelowana z kwotą minimalnego wynagrodzenia za pracę (do 400 dni).

Przyczyny tego typu sytuacji są złożone. Jednak głównym czynnikiem jest fałszywa, wroga człowiekowi ideologia i zakłamana prawda o człowieku.

- W teologii człowiek jest osobą, nie zwierzęciem. W momencie, kiedy do władzy dochodzą środowiska socjalistyczne, które są ateistyczne, starają się one wprowadzić antyteologię, czyli starają się poprzez prawodawstwo wymusić stanowiska, że człowiek jest nie tylko zwierzęciem, ale podzwierzęciem - komentuje dla portalu NaszDziennik.pl prof. dr hab. Piotr Jaroszyński, kierownik Katedry Filozofii Kultury KUL.

Dlaczego tak jest i czym życie człowieka różni się od zwierzęcego? Gdzie kryje się wartość ludzkiego życia?

- Istnieje pewna hierarchia wartości życia ze względu na hierarchię bytu. Człowiek jest bytem wyższym i bogatszym niż zwierzę, przez które nie przepływa życie rozumne, twórcze, wolitywne ani religijne. W związku z tym stwierdzamy, że życie zwierząt leży niżej niż ludzkie - stwierdził Jaroszyński.

- Cywilizacja zachodnia, korzystając z instytucji edukacji i kontrolując media, prowadzi tak program, by poziom moralny, intelektualny i artystyczny sprawił, że człowiek, który nim nasiąka, stał się gorszy od zwierzęcia. Tu mamy do czynienia z realizacją ideologii nie tylko w wymiarze teoretycznym, ale również z pewnym projektem realizacji za pomocą dostępnych środków instytucjonalnych - wyjaśnił profesor.

O zdanie zapytaliśmy także Marka Czachorowskiego, filozofa, etyka, doktora nauk filozoficznych i nauczyciela akademickiego.

- Niestety, we współczesnym świecie zdaje się przeważać pogląd, że człowiek przed narodzeniem człowiekiem nie jest. Ta rozbieżność świadczy o zafałszowaniu świadomości człowieka, który traktuje ten etap przed narodzeniem jako etap przedludzki. Dodatkowo zafałszowane prawo stanowione przekonuje, że zabicie człowieka nie jest czymś poważnym - zauważył Czachorowski.

"Desde la fe" w podjętym temacie nie wyklucza konieczności ochrony życia zwierząt. Niezaprzeczalnie także zwierzęta powinny być właściwie traktowane, jednak nie można zapominać o pochodzeniu człowieka i potrzebie ochrony jego życia od poczęcia do naturalnej śmierci z pierwszeństwem, czego wynikiem powinno być sprawiedliwe i ludzkie prawo.

"Oczywiste jest, że całe życie powinno być szanowane, ale nie należy zapominać, że nasi ustawodawcy mają więcej współczucia dla zwierząt aniżeli dla ludzkiego życia. Jest to wyraźny akt dehumanizacji" - czytamy w "Desde la fe".

Arcybiskup Meksyku zasłynął tym, że nałożył ekskomunikę na polityków, którzy poparli ustawę pozwalającą na aborcję do 12. tygodnia ciąży. Ojciec Święty Benedykt XVI poparł decyzję biskupa Meksyku, składając uzasadnienie, że każda aborcja wiąże się z nałożeniem ekskomuniki na każdego, kto przyczynił się do wykonania zabiegu.

Co zatem zrobić, by przeciwdziałać głęboko zakorzenionej kulturze śmierci? Stanowczo odpowiada na koniec prof. Jaroszyński. - Jedyną obroną jest albo silna wiara, albo zaufanie do prawdziwych autorytetów, czyli na przykład do tego, co mówi Papież – podsumował.

 

Źródło: Wojciech Koczarski