Jest to krótkie stwierdzenie, którego doświadczyłam.
Często zastanawiałam sie czy nieśmialość to lęk, obawa przed czymś czy może strach?
Dla mnie osobiście nieśmiałość jest to w pewnym słowa znaczeniu lękiem, przed samym soba , a z drugiej strony obawą przed złą opinią osób na których ci ''zależy''.
W moim przypadku jest to drugie sformułowanie z powyższego zdania.
Zanim zrobie coś, czy powiem, obmyślam czy dana osoba będzie sie z tego smiać ...albo moze inaczej ...boje sie że zapadnie niezręczna cisza, z której nie bede umiała sie wydostać..dla takich osób cisza jest czymś przerażającym.
Męczy mnie, że takie osoby nie potrafią ''wyrzucić'' z siebie wszystkich złych emocji, nie potrafią zaufać drugiej osobie na tyle, by móc sie ''otworzyc'' przed nimi.
Nie jestem w stanie wypisać tutaj wszystkich moich obaw w związku z nieśmiałością, choć to tak jakby najbliższy mi temat. i nie jest to nic, o czym mogłabym pisać wypracowania. Jest to cos co czuję, co wolę napisać niż komuś o tym powiedzieć. I nawet nie wiem w jaki sposob mogłabym to sprawnie opisać dostępnym mi zasobem słów. Ja to po prostu czuję.
Nieśmiałość możemy pokonać, jeśli tego chcemy, lecz, wymaga to długotrwałych ćwiczeń.