Zimnice bywają różne - polityczne, finansowe, nastrojowe, umysłowe, uczuciowe, literackie, dramaturgiczne, seksualne, gastronomiczne, obyczajowe, .świetlne, wietrzne, przymrozkowe i te pe …
Do tych ostatnich należy lutowa – szczypiąca, piekąca, bezdomna sierota nasza polska, swojska, co ją nam ojczyzna na własnej piersi wyhodowała, co nas owiewa od wieków od pól, od łąk, od morza - nasza zimnica lutowa, która żre nas po nogach, włazi do nosa i kapie…
A ten (o nosie mowa) czerwienieje od spotkań z rękawem i kielicha się gwałtownie domaga. Tu jednak istnieje ryzyko. Kielicha można by i rąbnąć, ale wiadomo, rozum po kielichu sztywnieje i nie może się połapać, głupawki dostaje i uszami ucieka…
No, można by tak po kozacku hajda trojka snieg puszystyj, albo na biegówkach, łyżwach, obcasach, na nagusa i …do przerębli…
Ej, rozmarzyłem się a póki co luty piecze w buty, na świętego Ludwika koń na grudzie utyka, a nasz polski luty jak się rozkraczy to nam cały świt strąpaczy…!
Zaśnieżona czarna wrona na gałęzi puszy pióra,
Kawki tańczą tupanego, bo je luty w nóżki piecze.
Jemiołuszki popiskują - zima im się wolno wlecze,
Cietrzew kłóci się z czeczotką, że go bierze za rajfura.
Wszystkie wróble siedzą cicho unikając starych sprzeczek,
W zimną zaspę się zapadły aż po uszy ciepłe buty,
Śnieg się wsypał im w cholewy, zimny, twardy, lodem skuty.
Nawet stary kot Filemon znów dał nura na zapiecek !
Smętki mruczą jakąś bajkę o zmarzniętej ludzkiej duszy,
Gapcio z Mędrkiem i watahą obradują w pustym garnku,
rozważają jak tu przeżyć na zjełczałym zimnym skwarku.
Nawet szara pajęczyna żadną nitką nie poruszy…
Pająk słowa nie dotrzymał - obiecywał po podarku,
że jak złapie coś smacznego, to uwędzi i ususzy…
Siwy
obrazki z zasobów google
…oby do marca….
© Janusz D.