JustPaste.it

W Narodzie jest bardzo dużo Demokracji.

Zobaczymy, który marsz będzie lepszy: Nasz Wielki i Wspaniały Pochód, czy ich pożal się boże spacerek.

Zobaczymy, który marsz będzie lepszy: Nasz Wielki i Wspaniały Pochód, czy ich pożal się boże spacerek.

 

Powtarzają to w koło. Nie zgadzam się nimi. Mówią: nie dorośliśmy do demokracji, albo: nasza demokracja jest młoda. Musimy uczyć się od starych demokracji... Niby mądrzy.

Dużo się dzieje w Polsce i na świecie. Od czasu, gdy rozpoczął się ten kryzys finansowy, nosiłem się z zamiarem napisania czegoś na gorący temat: Jak wyjść z kryzysu w strefie euro? Nosiłem się, nosiłem i doszedłem w końcu do wniosku, że nie napiszę.

Wszystko już dawno napisałem i opublikowałem.

Napisałem: Dlaczego dochodzi do kryzysów finansowych.

Napisałem: Jaki jest mechanizm dochodzenia do kryzysów finansowych.

Napisałem: Jakie są korzyści z wystąpienia kryzysu finansowego.

Napisałem: Jakie są opcje w przypadku wystąpienia kryzysu, i które opcje uważam za lepsze od innych podczas przechodzenia od kryzysu do koniunktury.

A że mało kto przeczytał? Ja się starałem, jak umiałem, żeby czytali. A co? Jak teraz napiszę znowu to samo innymi słowami, to przeczytają i posłuchają mojego doradztwa? Przecież oni są najmądrzejsi. Mają tytuły profesorów, doktorów honoris causa, mają dyplomy przyznane przez Komitet Noblowski. Im nawet nie wypada o coś zapytać, albo skorzystać z mojej rady. Zresztą mogą sobie przeczytać to, co napisałem 15 lat temu. Tam nie ma nic do dodania. Można jedynie starać się napisać prostszym językiem, żeby głąbom było łatwiej zrozumieć. Ale po co? Jak oni i tak nie są zainteresowani???

Trzeba czekać, aż sytuacja się pogorszy. Może przyjdzie koza do woza.

Ważniejszy temat to demokracja.  To my mamy najstarsze tradycje demokratyczne. Grecy niby też mają stare tradycje. Ale? Kiedy to było? Dotyczyło jakichś małych starożytnych miejscowości.

Jeszcze Szwajcarzy są. No tak. Siedzieli w swoich górach. Każdy w swojej dolinie. Żeby wybrać się do sąsiadów i przyłożyć im baseballem, trzeba było przeprawiać się przez Alpy, to wymyślili sobie taki oryginalny system polityczny i teraz cierpią z nudów. Nic się u nich nie dzieje. Nawet w bankach nie ma kolejek.

Wróćmy na swoje podwórko. U nas demokracja od XV wieku, z przerwami na zabory i PRL. Praktykowanie czyni mistrza i dlatego my Polacy jesteśmy mistrzami metody demokratycznej.
Zasada jest taka, że trzeba zgromadzić jak najwięcej głosów swoich stronników.  Banał !!! Prościzna!!!
Metoda też jest prosta.

Wrzucamy jakiś temat i różnimy się. Czasem pięknie, czasem brzydko, a czasem ohydnie.

Gdy oni mówią: strzyżono, to my powiemy: golono. Wieszcze nasi nas tego uczyli.

Gdy oni mają jakieś zdanie, to my korzystamy z prawa do posiadania swojego własnego zdania, które oczywista oczywistość jest przeciwne. I nikt mam nie wmówi, że białe...

Każda okazja jest dobra i każdą okazję należy wykorzystać, żeby sprawdzić, czy nasi stronnicy stoją wiernie po naszej stronie.

Staramy się wrzucać do mediów właściwe tematy i szybko zajmować stanowisko, które rokuje lepsze nadzieje na podniesienie słupków. Tak, żeby im pozostawały gorsze zdania przeciwne.

Setki lat praktyki spowodowały, że jesteśmy najlepsi. Potrafimy się pokłócić w takich sprawach, gdzie zagraniczni politycy nawet nie podejrzewają możliwości wystąpienia różnicy zdań.

My zawołaliśmy: Polacy są najlepsi: To jest nasze zdanie!!!

Czy jest możliwe zdanie przeciwne.   Bardziej patriotyczne?

Żaden Niemiec czy Anglik by na to nie wpadł, ale jest możliwe.

Oni będą wołać: Bzdura!!! Polacy nie są najlepsi we wszystkich możliwych dziedzinach!!! Nie jesteście prawdziwymi patriotami, bo wam to nie przeszkadza, że Polacy nie wygrywają wyścigów na wielbłądach!!!

 

PS. Zobaczymy, który marsz będzie lepszy: Nasz Wielki i Wspaniały Pochód, czy ich pożal się boże spacerek.