Pyta A - co pan ma?
Na co Be – co pan chCe?
Gdyby De…teraz? …Eee..
– powiem krótko wstyd mi, Fe !
Obiecywał G…o mam,
ot po prostu zwykły cHam !
Jak tak można ciągle.. pas?
poszło I w ciemny las…
Chyba dam ostro w gaz,
Oj, oszukał Klarnet nas..
eLchce sobie strzelić w łeb
eŁ zwabiono też na lep !
Od tych politycznych scen
rozbolała głowa eM
Teraz em mówi – Nie!
bo wydymać ktoś je chce
Jęczy oszukane en
bO ma dosyć takich scen.
Dyszy skołtunione Pe,
że aż w kręgosłupie Rwie.
Rozżalone chlipie eS
bo nań sika każdy pies !
Gdzie Te obiecanki, gdzie?
płakać się dosłownie chce
Obiecano przecież mU
krzyczy przerażone Wu
Zgłasza protest liter brać
Że nie będą dalej grać
Źle się dzieje kutwa mać !
Rzeczywistość z nas dziś kpi,
wszystko schodzi nam na psY
rośnie narodowy kiks..
A co dalej? Nie wiem …X
Cierpi abecadło nasze, że mu prawda pluje w kaszę
Chciwość się z głupotą wita… – kto nie musi niech nie czyta…
© Janusz D.