JustPaste.it

Uśmiech w szarości

Bezbarwne istoty nawet nie wiedzą, że istnieją. Są oblane szarością, odziane w otępienie, chyba... śpią? A ja...? Szukam ludzi... Prawdziwych spojrzeń. Uśmiechu...?

Bezbarwne istoty nawet nie wiedzą, że istnieją. Są oblane szarością, odziane w otępienie, chyba... śpią? A ja...? Szukam ludzi... Prawdziwych spojrzeń. Uśmiechu...?

 

b0a35b75d1fd2f826eb314dc4c701ef2.jpg

Gdzieś w oddali zauważasz pierwsze promienie... To nowy dzień nadchodzi, nowy czas i nadzieja. W głowie pojawiają się niepokojące obrazy, wydobyte ze skrawka pamięci. Ale ty spójrz w Słońce... Uwierz w kolory...

Uśmiech.
Jest jak Słońce, które wschodzi każdego dnia.
Prawdziwy... istnieje bezwiednie, powstaje samoistnie, bez naszych myśli... jest naturalną reakcją na nowy czas.
Tylko musimy to poczuć.
Zauważyć, dotknąć i uświadomić...
Uwierzyć, że to najważniejsza z chwil, gdy uśmiech pojawia się w sercu.

bcaf26907d1012dfd04ffb12a5698c72.jpg

Otacza nas świat przeciętności, jednolitości istnień rozsianych dokoła. Źle widziana jest odmienność, ruch w innym kierunku niż odcienie szarości, nawet jeden fałszywy krok grozi odrzuceniem. I co teraz? Jak się zachowasz, gdy masz już świadomość fałszu? Gdy czujesz potrzebę istnienia naprawdę? Czy zdołasz to wypowiedzieć, odważysz się? Czy zmienisz kierunek na własny? Czy też pozwolisz się nieść w dryfie szarości, pomimo, że już wiesz... gdyż boisz się samotności? Ale czy w nurcie przeciętności nie jesteś sam? Przecież i tak nikt cię nie dostrzega, zanikasz w odcieniach szarości, bo boisz się ujawnić prawdziwą twarz, swoje spojrzenie, własne barwy. Co zrobić? Dlaczego wciąż jesteś sam?

Otwórz umysł... na barwy istnienia. Nie pozostawaj w nurcie szarości. I tak jesteś zupełnie sam, a istoty, które są blisko, być może też ukrywają się za brakiem barw. Odważ się i wybierz swój własny kierunek, twój kolor to szczęście, twoja barwa to... błękit, to radość o poranku. Więc uśmiechnij się do swojego istnienia i odważ się przyznać do niego. Pozwól sobie na to, aby być naprawdę.

1772c58cddc4bef204f5744ed1019c05.jpg

Dokąd podąża świat? Gdzie jest twoje miejsce? Gdzie wolno ci być? Gdzie jestem ja...? To szarość, miejsce dla szarego człowieka... Brak barw pogrąża, pozbawia myślenia i marzeń, a jeśli jakiś kolor się ujawni, natychmiast jest tępiony. To więzienie... Uciekaj, nie rezygnuj z uśmiechu... I tak jesteś sam... Bądź blisko natury, w lesie, pod wodą, na wzgórzu, w deszczu... Tam odzyskasz barwy, tam twój uśmiech nikogo nie będzie drażnił. Żyj każdą chwilą. Żyj własnym życiem, a nie cudzym.

Bezbarwne istoty nawet nie wiedzą, że istnieją. Są oblane szarością, odziane w otępienie, chyba... śpią...? A ja? Szukam ludzi... Prawdziwych spojrzeń. Uśmiechu...?

75d40649f356326329a5a05233dc4e48.jpg

Czy jesteś odmieńcem? Innością? Czy odwracasz wzrok od szarości...?
Czy aby żyć potrzebujesz kolorów? Im więcej ich dostrzegasz tym bardziej się oddalasz... od bezsensu szarości, nieistnienia w rzeczywistości. Wydaje ci się, że jesteś samotny... Ale czy kiedykolwiek było inaczej?
Szarość to ślepota, złudzenie życia, które nie istnieje. Dostrzeganie barw to inność, odstająca od szarości, a jednak... to właściwy kierunek. Pomimo uczucia samotności...

Więc żyj chwilą obecną, odszukaj siebie, swoje własne ciepło, własne niepowtarzalne barwy... Ciesz się każdym momentem, każdą odrobinką tego co jest. I zbuduj nowy dom ze Słońcem w sercu. I uśmiechnij się do szarości... Może rozkwitnie...?

86449a7b4414a3c745e00ba1b5238eec.jpg

Co zrobić, aby się odnaleźć? Czasami wystarczy inaczej spojrzeć na to co już jest, albo skierować wzrok odrobinkę dalej bądź bliżej, tak niewiele trzeba...
A co w życiu jest ważne? Czyjeś spojrzenie, promienie Słońca, liście opadające z drzew, ciepło drugiej istoty, cisza... nic innego się nie liczy. Jeśli docenisz to co najprostsze, inne elementy tej układanki, którą jest życie, dopasują się do siebie i będziesz szczęśliwy.

20281bec00f4ed53498e8afa5baff33e.jpg