Krótki tekst ze sporą dawką nonsensu braku ortografii i interpunkcji. Czekam na negatwne komentarze ;)
Ta noc nie miała być wyjątkowa. Nikt nie przypuszczał ze taka będzie. Jak zwykle kolacja przy jednym stole, oglądanie wiadomości, suche dialogi, kilka formułek grzecznościowych. Wszystko jak zwykle. Normalna letnia kolacja ot co. dzień tez niczym się nie wyróżniał rodzice jak zwykle zajęci pracą, a on jak zwykle był cały dzień u kolegi.
Na stole stało wiele rzeczy 3 szklanki herbaty, 2 kawy, cukierniczka, maselniczka, chleb płatki, dżem i chyba tez co dla nich zawsze podczas kolacji jest najważniejsze pilot. zazwyczaj ten kto go ma, ma władze tak też dziś królem był ojciec a panował niepodzielnie już od tygodnia i choć władza ta była niewielka, bo obejmowała tylko zmianę głośności, to i tak dodawała mu ona jakiejś siły, podreperowywała ego. Wiadomości się skończyły. wszyscy jedli w ciszy jednomyślnie skupiając oczy na ekranie telewizora choć nie było nic ciekawego same reklamy. Później Zaczął się sport
-O to Kowalczyk biega tez latem?- zapytał zdziwiony chłopak, jednak pytanie było raczej retoryczne, nikt nawet nie zwrócił uwagi ze cos on powiedział.
Ciszę mąci tylko radosny glos reportera obwieszczający światu iż polska wygrała mecz z Danią
-O nowość- znowu komentuje chłopak i znowu nie zostaje zauważony ale spokojnie przyzwyczaił się do tego. Już jako dziecko dano mu do zrozumienia iż tak naprawdę nikogo nie interesuje. no miało to swoje plusy jako jedyny na osiedlu mógł bawić się na dworze cały dzień i cała noc jeżeli by tylko chciał, nikt nie przejmował się że nie odrobił lekcji nikt nie chodził na wywiadówki. Ale pomimo to chłopak wcale nie uczył się żle, wręcz przeciwnie. był prymusem , geniusz w wielu dziedzinach jak pewnie opisałaby go wychowawczyni gdyby tylko miała komu. Świetne stopnie zachowanie tez niezłe, dobre kontakty z rówieśnikami. Nic kompletnie nic nie wskazywało i nadal nie wskazuje na to ze chłopak ma problemy. A jakie ? na to przyjdzie jeszcze pora.
Chwila reklam i pogoda tym razem ta ładna prezenterka, widać ze jest zakłopotana.
„Przepraszamy państwa ale niestety z powodu poważnych burz nie mamy aktualnych map pogody jedyne co wiadomo na pewno to, to, iż nad polska właśnie zderzają się dwa ogromne fronty atmosferyczne lodowaty z nad Rosji i ciepły z Hiszpanii. Ich zderzenie spowoduje burze. radzimy zachować ostrożność i nie wychodzić z domów. Burze te będą, o przepraszam w wielu miejscach już są, bardzo gwałtowne i mogą Stanowic zagrożenie życia i zdrowia…”
Nagle w domu zrobiło się całkiem ciemno. I cicho… ale tylko przez 1 minutę później dało się już słyszeć wiatr i grzmoty. A przecież jeszcze kilkanaście minut temu było całkiem widno… Rodzina siedziała bez ruchu
-To co tera?- Przerwał milczenie ojciec aktualny władca pilota który nagle stracił swoje właściwości..
-No nie wiem- odparła wyraźnie przestraszona mama- może ktoś powinien powyłączać wszystko z gniazdek- dodała niepewnie.
Oboje zawsze bali się burzy. Zasłanianie okien palenie świeczek tym podobne cyrki no i wreszcie przytulanie. Takk burza zawsze wymuszała na nich ten odruch to dawało im poczucie bezpieczeństwa w innych sytuacjach nigdy się nie przytulali byli dla Sb oschli wykonywali tylko nawzajem swoje polecenia i kłucili się od czasu do czasu. Ale raz na jakiś czas właśnie czy chcieli czy nie wpadali Sb w objęcia zakrywali się szczelnie kołdrą i zasypiali tak przy odgłosach jej pochlipywania ze strachu, niczym prawdziwi kochankowie…