JustPaste.it

Piękne nastolatki w rozmiarach XXL

Fałdy, fałdki, fałdeczki są śliczne i mięciutkie, ale nie pokazane jak kawał mięcha wylatującego z misy.

Stojąc ostatnio na przystanku, miałam okazję spędzić ten czas oczekiwania na autobus w towarzystwie kilku dziewcząt, które właśnie skończyły lekcje i tak jak ja czekały na pojazd komunikacji miejskiej w celu powrotu do domu.

Przyglądałam się tym dziewczątkom z czystą ciekawością i lekkim zakłopotaniem. Większość z nich była bardzo ładna, wysławiały się także dość kulturalnie, ale ich ubiory i wystające z nad spodni, czasami wręcz wylewające się „oponki” szokowały mnie.

Zawsze mi się wydawało, że dziewczyny w tym wieku lubią się odchudzać. Mam w domu dwie (już wprawdzie nie nastolatki) młode kobietki i jedna z nich ciągle się odchudza (czasami zastanawiam się z czego?), a druga nie. Ale i nie ma aż takiej potrzeby, chociaż do „szkieletorek” nie należy.

Wracając jednak do tych nastolatek na przystanku. Słonko trochę przygrzało, więc kurtki już były porozpinane, i cała zawartość odzieży spod nich była widoczna. Nie wiem, co jest takiego „cool” w tym, że zza paska spodni, które mocno przylegając do ciała, ledwo trzymają się na biodrach, zresztą dość pięknie zaokrąglonych, wylewa się taki wałek tłuszczu.

Czy te spodnie zbyt ciasne? Czy to ciało zbyt miękkie?

Zastanawiam się, czy te młode kobietki, nie zdają sobie sprawy z tego, że ten wałek tłuszczu oddzielający zbyt obcisłe spodnie od przykrótkiej bluzeczki jest wręcz odrażający?

Nie należę do kobiet, które noszą rozmiar S, ale zawsze staram się wyglądać schludnie, aby moje wałeczki nie przyniosły mi wstydu. W końcu to moje wałeczki i nikt inny ich nie musi oglądać. Nawet kobiety o rubensowskich kształtach potrafią tak dobrać strój, aby wyglądać porządnie i zadowalająco.

Moda – modą, ale za modą idzie chyba także coś, co nazywamy „estetyką ubioru”. Co, te często bardzo ładne dziewczyny robią ze swoim wyglądem, w prowokacyjny sposób eksponując swoje obwisłe ciała? Nie mam nic do kobiecych krągłości, ba… nawet uważam, że są więcej niż sexy, ale pokazane tak, aby cieszyły oko, a nie prowokowały niesmak.

Fałdy, fałdki, fałdeczki są śliczne i mięciutkie, ale nie pokazane jak kawał mięcha wylatującego z misy.

Czy pogoń za modą to nie pogoń za wyglądem sexy? Każda kobieta, bez względu na wiek chce się podobać, ale zanim wyjdzie na ulicę i stanie się obiektem dla oczu innych ludzi, niech najpierw stanie przed lustrem i z czystym sumieniem powie do siebie:

- Wyglądam świetnie.

zdjęcie z zasobów internetu