JustPaste.it

O Trzęsieniach Ziemi.

...

 

Od kiedy pamiętam pojawia się jako news informacja, że już niedługo trzęsienia ziemi będzie można przewidywać. Tak pisano już w w latach 60-tych. Może pisano i wcześniej, ale wtedy jeszcze nie umiałem czytać. Łuczeni wyłudzają pieniądze na badania a żadnych efektów nie widać. Może nie ci dostają pieniądze co potrzeba? Intuicyjnie wiem, że istnieje możliwość w miarę dokładnego przewidywania trzęsień ziemi.

Zaprezentuję dziś artykuł, który został opublikowany po raz pierwszy w związku z tragicznym trzęsieniem ziemi na Haiti w styczniu 2010 roku. Artykuł ten nic nie stracił na aktualności. Zresztą właśnie w taki sposób był pisany, jak większość moich artykułów, żeby nigdy na aktualności nie tracić.

Artykuł dotyczy trzęsień ziemi i fal tsunami. Zawiera uwagi dotyczące trzęsienia ziemi na Haiti, które wydarzyło się w zupełnie niespodziewanym miejscu uważanym za asejsmiczne oraz uwagi dotyczące wielkiego tsunami w basenie Oceanu Indyjskiego, podczas którego setki tysięcy ludzi zginęło na skutek zaniedbań naukowców i urzędników spowodowanych głównie tym, że trzęsienie wydarzyło się podczas Świąt Bożego Narodzenia.

********** ******************** ************* ************** *********

Czas na zimną refleksję.

Było trzęsienie ziemi. Na Haiti. Zginęło wielu ludzi. Wielu zostało rannych. Miliony (?) straciło dach nad głową i dorobek całego życia. Pomagano im. Pomagały rządy, instytucje międzynarodowe, fundacje charytatywne, prywatne osoby, firmy.

Pomagały, bo stało stało się nieszczęście, była wielka tragedia, bo trzeba pomóc, bo media mówiły i pisały o tym bardzo dużo.

Wraz z powiadomieniem o trzęsieniu, media podały również drugą niezwykle istotną informację:

Specjaliści spodziewali się dużego trzęsienia ziemi, ponieważ dawno już takiego nigdzie nie było, ale nie spodziewali się go w tym właśnie miejscu. Druga część tej informacji ma wielkie znaczenie. Powinna być sformułowana nieco inaczej:

W tym miejscu w ogóle nie spodziewano się żadnego trzęsienia ziemi, ponieważ uważano ten teren za asejsmiczny!

Dlatego były tak wielkie zniszczenia i ogromna ilość ofiar. To nie było trzęsienie o nadzwyczajnej sile. Tam nikt nie budował z myślą o trzęsieniu ziemi. To dlatego było aż tak źle.

Ten artykuł nie jest pisany po to, aby kogokolwiek straszyć trzęsieniem ziemi. Trzęsienia były i będą. Jest szansa na to, że będziemy umieli przewidywać moment i miejsce wystąpienia trzęsienia.

Gdyby takie, średniej wielkości trzęsienie zdarzyło się w Polsce, to zniszczenia byłyby jeszcze poważniejsze.

Nie powinno się wydarzyć. Asejsmiczność Polski jest znacznie pewniejsza niż asejsmiczność Haiti. Jest prawie 100-procentowa.

Tym niemniej, bloki z wielkiej płyty są narażone na katastrofy budowlane, również przy znacznie słabszych wstrząsach. Były, przecież, przewidziane do użytkowania przez całe 30 lat.

Kilka lat temu w Święta Bożego Narodzenia było 100 (słownie sto) razy silniejsze trzęsienie ziemi. Tamto podwodne trzęsienie wywołało niszczycielską falę tsunami. Wydarzyło się między godz. 00:00, a godz. 1:00 26grudnia (naszego czasu). To ważne.

W Drugi Dzień Świat wstałem po 8-ej i otworzyłem telewizor. Najpierw spojrzałem na telegazetę. Potem szybko przełączyłem na telegazetę w BBC World Serwice, a następnie zacząłem oglądać CNN International. Było już za późno. Fala tsunami dochodziła do brzegów Afryki.

Było za późno, żeby cokolwiek zrobić w tej sprawie.

A wcześniej? Czy wcześniej można było coś zrobić?

Oczywiście, że można było!

Fala fali nierówna. Fala głosowa, fala świetlna, fala radiowa, fala uderzeniowa, fala morska, fala na jeziorze, fala tsunami, to wszystko są fale. Ich wspólną cechą jest to, że opisują je podobne i bardzo charakterystyczne równania (tzw. równania różniczkowe falowe).

Te fale są różne. Różnią się np. prędkością rozchodzenia.

To oznacza, że fala radiowa może wyprzedzić falę tsunami o wiele godzin. To znaczy, że można było uprzedzić ludzi. Przynajmniej niektórych.

Do stacji sejsmicznych informacja o najsilniejszym trzęsieniu ziemi od ponad 100 lat dotarła z prędkością światła. Taka jest dzisiaj technika. Fala tsunami dopiero po wielu godzinach docierała do różnych oceanicznych plaż.

Przed falą tsunami jest dość łatwo się obronić. Wystarczy na przykład wejść na wyższe piętro betonowego hotelu. Wystarczało o tym wiedzieć.

W Drugi Dzień Świąt Bożego Narodzenia o godz. 9-tej było już za późno. Mogłem jedynie zawołać swoje dzieci i powiedzieć do nich: ZOBACZCIE JAKA BĘDZIE WIELKA KATASTROFA.

 

Przeczytaj: >>> Fale grawitacyjne

Adam Jezierski

 

...