JustPaste.it

Suka powieszona na drzewie

Ile zła musi mieć w sobie człowiek, który wiesza bezbronne zwierzę, by przyglądać się, jak kona w męczarniach?

Ile zła musi mieć w sobie człowiek, który wiesza bezbronne zwierzę, by przyglądać się, jak kona w męczarniach?

 

 

suka powieszona na drzewie

To zdjęcie otrzymałam na Facebooku. W pierwszej chwili mój szok był tak wielki, że nie potrafiłam zrozumieć czy ktoś zrobił sobie głupi kawał czy to rzeczywistość. Dopiero, po przeczytaniu tekstu pod tym zdjęciem, poczułam jak moje oczy zaczynają wylewać z siebie "hektolitry" łez. Zdjęcie i tekst udostępniono dzięki FanPage STOP bestialskiemu mordowaniu psówhttp://www.facebook.com/STOP.bestiom. Cieszę się, że takie sprawy są nagłaśniane, bo może te bestie, które zachowują się gorzej jak SS w obozach koncentracyjnych II wojny światowej, wreszcie opamiętają się.

Ile zła musi mieć w sobie człowiek, który wiesza bezbronne zwierzę, by przyglądać się, jak kona w męczarniach?

Do jakiej zbrodni zdolny jest ktoś, kogo bawi tak przerażający widok? Policja szuka oprawcy, który dokonał tego bestialstwa.
Tragedia tego zwierzęcia rozegrała się na odludziu, na skraju lasu niedaleko skrzyżowania ulic Młyńskiej i św. Józefa w Gdyni. Kiedy strażnicy miejscy wezwani przez przechodnia przyjechali na miejsce, zobaczyli przerażający widok. Martwy pies wisiał na drzewie. Miał wytrzeszczone oczy, a jego ciało zastygło w śmiertelnym spaźmie. Obok siedział przerażony szczeniak.
– Ta suka musiała zginąć w potwornych męczarniach - mówi zdruzgotany Tobiasz Bałtrukowicz ze straży miejskiej w Rumi. To właśnie on znalazł martwe zwierzę. – Szczeniak, który pilnował jej ciała, był wychudzony, dosłownie skóra i kości, trząsł się ze strachu. Sprawę natychmiast przekazaliśmy policji – dodaje.
Strażnicy podejrzewają, że zwyrodnialec dla chorej zabawy powiesił sukę na drzewie. Założył pętlę na jej szyi i napawał się widokiem konającego w męczarniach zwierzęcia. Pies wił się w konwulsjach, a pętla coraz bardziej zaciskała się na jego szyi. Prawdopodobnie to samo chciał zrobić z małym pieskiem, który przyglądał się agonii matki. Ale gdy suka zaczęła przeraźliwie wyć, oprawca przestraszył się, że ktoś go znajdzie i uciekł. Przez kilka następnych dni piesek warował przy ciele swojej mamy. – Na szczęście szczeniak jest zdrowy, tylko strasznie wychudzony. Wiele przeżył, w końcu widział śmierć swojej mamy – mówi Jan Tecław (53 l.), technik z lecznicy weterynaryjnej w Wejherowie, do której strażnicy przynieśli szczeniaka.
Na razie Tobiego przygarnęli dobrzy ludzie, ale nie mogą zatrzymać go na zawsze. Jeśli chcesz podarować serce szczeniaczkowi, który tak wiele już w życiu przeszedł, zadzwoń pod nr tel. 0 602 580 164. Tobi na pewno odpłaci się wielką psią miłością.

Informacja wprawdzie pochodzi z lat wcześniejszych, ale kiedy weszłam sobie na stronę, to mimo iż nie potrafiłam opanować złości / wzruszenia / zaskoczenia / przerażenia i innych emocji związanych z zamieszczonymi tam ogłoszeniami i informacjami, to czytałam aż do bólu.

W pewnym momencie pomyślałam sobie: - Tego nie mogą robić ludzie! czy CZŁOWIEK może być zdolny, aż do tak bestialskiego, nieludzkiego zachowania? - Ty GNOJU (przepraszam za wyrażenie) jak mogłeś zrobić coś takiego!!!!

A potem naszła mnie myśl, że tego COŚ (bo nie można o czymś takim mówić "ktoś"), nawet nie powinno się nazywać GNOJEM, bo nawet gnój ma pozytywne cechy i właściwości, a to COŚ nie ma nic, ani z człowieka, ani ze zwierzęcia.

W moim domu od zawsze były zwierzęta. Do niedawna miałam trzy psy, teraz pozostały mi dwa, bo jeden "odszedł" w sierpniu 2012 roku. Nawet nie potrafię powiedzieć "zdechł", bo był dla nas jak członek rodziny. Tym bardziej nie mogę zrozumieć, że nienawiść potrafi przybrać aż takie rozmiary.

Nienawiść czy głupota? Głupota czy bezmyślność? Bezmyślność czy choroba mózgu?

Czy zdrowy na umyśle człowiek, byłby zdolny do katowania? Nie ważne czy chodzi tu o drugiego człowieka czy katowanie zwierzęcia? Co powoduje, że w umyśle takiego CZEGOŚ rodzi się taka bestialska myśl?