JustPaste.it

Czy to na pewno lenistwo?

O lenistwie napisano już tysiące artykułów. Jeśli jednak programów motywujących jest tak wiele, dlaczego walka nadal jest nieefektywna?

O lenistwie napisano już tysiące artykułów. Jeśli jednak programów motywujących jest tak wiele, dlaczego walka nadal jest nieefektywna?

 

O lenistwie napisano już tysiące artykułów. Jeśli jednak programów motywujących jest tak wiele, dlaczego walka nadal jest nieefektywna?

3327609638_c86324e85d-300x199_small.jpg



Nie wynika to bynajmniej z niekompetencji autorów tych materiałów. Jeśli odpowiednio poszukamy, znajdziemy wiele przydatnych rad. Problem polega jednak na tym, że artykuły dedykowane są do wszystkich, podczas gdy powodów lenistwa jest kilka. Możliwe, że mimo szczerych chęci, nie potrafisz się zmobilizować, bo używasz metod przeznaczonych dla innej grupy zainteresowanych.

Przygotowałam zestawienie, które pomoże Ci stwierdzić, w czym dokładnie tkwi problem.

Mała uwaga: niektóre z porad mogą się różnić, a nawet być sprzeczne, np. przy prokrastynacji radzę nie mówić znajomym o planach, natomiast przy braku motywacji warto podzielić się nimi z wieloma osobami. Dlatego tak ważne jest, byś w poprawny sposób zinterpretował swoją postawę.

Prokrastynacja

Niezwykle często czynnikiem wstrzymującym Twój rozwój, jest strach przed porażką.

Wbrew pozorom, strach nie pojawia się tylko, gdy wymagania wobec nas pochodzą z zewnątrz. W praktyce rzadko się zdarza, że ktoś oczekuje od nas nieomylności. Prokrastynacja jest jednak powiązana z perfekcjonizmem, więc poprzeczka jest zawieszona tak wysoko właśnie przez prokrastynatora. Przez wyolbrzymianie i traktowanie wszystkich zadań zbyt poważnie, może nawet nie przystąpić do pracy, która nie wymaga wiele sił i umiejętności.

Wiąże się to przede wszystkim ze specyficznym sposobem myślenia o zadaniu. Osoba, która boi się porażki, będzie myślała głównie o tym, co może się nie udać. Gdy nie będzie w stanie osiągnąć celu, bardzo przeżyje każdy popełniony błąd.

Brak konkretnego celu


Jeśli nieźle znosisz porażki i nie uważasz błędów za coś nie do zniesienia, możliwe że nie wiesz po co robisz to, co robisz.

W życiu możemy działać całkiem przypadkowo (żyć z dnia na dzień czekając na to, co przyniesie przyszłość) lub mieć plan. Osoby z planem są generalnie bardziej aktywne. Tak, możesz codziennie wykonywać masę czynności, latać po mieście załatwiając sprawy i za rok być dokładnie w tym samym miejscu. Ale zdarza się też, że bez konkretnego celu zwyczajnie przestajemy robić cokolwiek. I nie jest to reakcja zaskakująca. Po co robić coś, co nie wydaje się przynieść nam kiedyś konkretnych efektów?

Kiedy to poczucie może doprowadzić do braku aktywności? W momencie, gdy Twoje studia nie wydają się przynosić ani perspektyw, ani satysfakcji. Gdy nie widzisz się w tej firmie za dwadzieścia lat, a praca w niej tylko zabiera Ci czas, nie przybliżając do wymarzonej przyszłości. Gdy treść książki, której nie możesz skończyć, nie wydaje Ci się do niczego potrzebna (łącznie z przyjemnością, przyjemność jest całkiem konkretnym celem). Są ludzie, którzy codziennie, bez chwili zastanowienia nad celem, robią wszystko na 100%. Jeśli Ty tak nie potrafisz, wykorzystaj to.

Zła organizacja pracy także może zaszkodzić twojej produktywności. Może sprawić, że mimo wyznaczonego efektu, nie widzisz co ma z nim wspólnego aktualne zadanie. Realizując dany projekt ważne jest, byś w każdym punkcie wiedział, jak dane zadanie przybliża Cię do osiągnięcia celu. Nawet sprzątając dom, staraj się odpowiedzieć na pytanie „po co?”.

Jeśli masz dokładnie ustalone, co usiłujesz osiągnąć i jednocześnie nie boisz się porażki, może to nie jest coś, czego naprawdę chcesz? Tu pojawia się…

Brak motywacji

Brak motywacji jest związany z brakiem celu, jednak mogą to być odmienne problemy. To zależy od tego, co nazwiemy celem.

Jeśli dostaniesz od przełożonego zadanie, które wiąże się z konkretnymi efektami, motywacja nadal może się nie pojawić. Dlaczego? Ponieważ będą to cele Twojego szefa, ale nie Twoje. Nie wiążesz ze swoimi działaniami żadnych emocji, a właśnie to jest kluczowe.

Jeśli jesteś człowiekiem, który czerpie przyjemność z zarabiania pieniędzy, pieniądze kojarzą Ci z poziomem życia, którego bardzo pragniesz, a przy odpowiednim wynagrodzeniu, będziesz się uśmiechał na myśl o najnudniejszym zadaniu do wykonania. Jeśli jednak nie możesz się zebrać do pracy, zastanów się czy wiążesz tę aktywność z jakąś emocją. Zadaj sobie pytanie: czy finał zadania jest w stanie mnie odpowiednio zmotywować?

Brak energii

Mimo ogromnego wpływu, jaki na Twój organizm mają konkretne schematy myślowe, może się zdarzyć, że spełniając swoje marzenia, przestaniesz mieć na to siłę. Dla braku motywacji, celu lub lęku przed porażką typowe jest to, że dotyczą one konkretnych czynności, ale potrafią ustąpić przy innych. Jeśli czujesz się senny czytając, ale za parę chwil nic Ci nie jest i wychodzisz z przyjaciółmi, to raczej nie problemy z energią.

Jeśli zawsze osiągałeś cele bez żadnych problemów i nagle zgubiłeś zapał, postaraj się zwrócić uwagę na swoją formę. Przede wszystkich sen i nawyki żywieniowe. Możliwe, że będzie Ci potrzebna porada lekarza, który przepisze odpowiednie suplementy diety lub skieruje na badania.

Rzeczywiste lenistwo

Czym różni się zwyczajne lenistwo od wszystkich form wymienionych powyżej? Człowiek leniwy nie ma do siebie pretensji. Jeśli zaglądasz na tę stronę, bo rodzice lub partner życiowy wytykają ci, że nic nie robisz, a jednak Ty nie uważasz tego za „karygodne”, możliwe że po prostu takie życie Cię zadowala. Timothy Ferriss napisał kiedyś książkę „4 godzinny tydzień pracy”. Nie jest to bynajmniej kolejna pozycja literatury na temat rozwoju przez idealną organizację i ciągłe zwiększanie produktywności. Autor wychodzi z założenia, że praca nie jest tożsama z przyjemnością i zamiast szukać ciągle zajęcia, które da nam satysfakcję, powinniśmy zaplanować czas tak, by pracować jak najmniej. I jeśli tylko potrafisz zapewnić sobie poziom życia, który Ci pasuje, rób to, co sprawia Ci radość.

Zdjęcie:dmachiavello

 

Źródło: http://cloudymind.pl/wordpress/dlaczego-ciagle-przegrywam-walke-z-lenistwem/