JustPaste.it

Fatima – tajemnica nadal skrywana w Polsce

Dystansowanie się i polskie milczenie przybrało formę pełzającej schizmy i niewrażliwości na rzymskie przesłanie – coś niezwykle rzadkiego w historii Polski chrześcijańskiej

Dystansowanie się i polskie milczenie przybrało formę pełzającej schizmy i niewrażliwości na rzymskie przesłanie – coś niezwykle rzadkiego w historii Polski chrześcijańskiej

 

 

33ae91badab1fe459a575fed0938e999.jpg

Kiedy wreszcie w Rzymie opublikowano Trzecią Tajemnicę Fatimską nastąpiła rzecz charakterystyczna – ówczesny kard. Jozef Ratzinger, późniejszy Papież Benedykt XVI, stwierdził, że podawana oficjalnie interpretacja wizji, nie jest autorytatywna i katolicy nie mają obowiązku zgadzania się z tą właśnie interpretacją, którą przed chwilą przedstawiono na konferencji specjalnie dla tego celu zwołanej.

Przypomnijmy, że kard. Bertone wygłosił wtedy zupełnie zaskakujące słowa: “Decyzja Jego Świątobliwości Ojca Świętego Jana Pawła II, by opublikować trzecią część “tajemnicy” fatimskiej, kończy okres historii naznaczony tragicznie ludzką żądzą władzy i złem”. To niedorzeczne stwierdzenie (wystarczy zauważyć, że te żądze nadal pogrążają świat w wojnach i prześladowaniach) skłoniło katolików do pytania, dlaczego zatem Watykan nie zakończył tragicznego okresu ludzkiej żądzy władzy i zła, wyjawiając wizję “biskupa odzianego w biel” jeszcze w roku 1960, wtedy, kiedy Matka Boża chciała, by ją ujawniono?

Według wielu fatimologów na całym świecie, ogłoszona w Rzymie Trzecia Tajemnica, nie zawierała wielu rzeczy, które już wcześniej były w skrócie sygnalizowane w licznych publicznych wypowiedziach i Papieży, i wysokich rangą dostojników Kościoła, mających dostęp do tajemnicy, poza tym ujawniona wizja w ogóle nie zawierała słów samej Matki Bożej (sygnalizowaliśmy te problemy już dawno temu i natychmiast we wstępie do wydanej wtedy książki “Sekret Matki Bożej z la Salette”, w której są objawienia z La Salette – w całości, z częścią dziś wstydliwie ukrywaną i “zapomnianą” – objawienia z Akita i te z Fatimy) 

Kilka lat temu ukazała się Czwarta Tajemnica, bardzo ważna książka Antoniego Socci, jednego z najbardziej poważanych intelektualistów katolickich we Włoszech. W “Czwartej tajemnicy” Socci utrzymuje, iż tajemnicza wizja “biskupa odzianego w biel”, opublikowana przez Watykan 26 czerwca 2000 roku, wbrew zapewnieniom kardynała Bertonego i jego watykańskich współpracowników, nie stanowi całości Trzeciej Tajemnicy fatimskiej. Zarówno w książce Socciego jak i w najnowszej książce Ferrary, wprowadzającej mnóstwo nowych faktów, roi się od cytatów wskazujących na to, iż Trzecia Tajemnica fatimska zapowiada i omawia olbrzymi kryzys Kościoła, samego papiestwa i powszechne odstępstwo od świętej wiary katolickiej, które koniec końców spotka się ze straszliwymi konsekwencjami dla świata.

Cytowane są w wydanej właśnie książce Ferrary liczne wypowiedzi Benedykta XVI, kompletnie nieznane w Polsce. Skąd w naszym Kraju miałaby się zresztą brać ta znajomość papieskich wypowiedzi i nauczania, skoro latami wyczekiwano na koniec Jego panowania i asekurancko nie włączano się niemal w ogóle w jawnie i na samych szczytach toczącą się walkę Papieża z Jego przeciwnikami o czystość naszej wiary, której niepokalany kształt i charakter trudno sobie wyobrazić bez wierności Świętej Tradycji.

To dystansowanie się i polskie milczenie przybrało tu już niemal formę jakiejś pełzającej schizmy i niewrażliwości na rzymskie przesłanie – coś niezwykle rzadkiego w ponad tysiącletniej historii Polski chrześcijańskiej i coś za co nam przyjdzie srogo zapłacić, ponieważ nie rozpoznaliśmy wyjątkowej szansy wzmocnienia naszego ducha odradzającymi się i odżywającymi w Rzymie sokami tradycyjnej religijności i pobożności, która przy wsparciu Benedykta XVI mogła rozwinąć się w Polsce, odrodzić nas samych ale też i wesprzeć dążenia samego Papieża.

Być może poprzez książkę Antoniego Socciego i późniejszą publikację Krzysztofa Ferrary, siły zainteresowane obroną Kościoła przed apostazją, chciały zmierzyć się z wszechwładzą tych samych hierarchów i władców, z którymi bój toczył Benedykt XVI.

Na pewno w sukurs staraniom o opublikowanie pełnej Trzeciej Tajemnicy przychodzi książka “Fatima – tajemnica nadal skrywana”.

Opublikowanie pełnej Trzeciej Tajemnicy ucięłoby u samych korzeni spór o kryzys w Kościele i w świecie, być może nadal jest to ostatnia szansa na nazwanie jeszcze rzeczy po imieniu; dosadne ich określenie przez Autorytet Matki Zbawiciela, umożliwiłoby nowe otwarcie zaklajstrowanych spraw zakłamanej ludzkości. Kościół uwolniony od herezji koncyliaryzmu, pod przewodem Papieża, poprowadziłby świat i zmęczonych dezorientacją wiernych do prawdziwych i gruntownych reform poprzez odrzucenie utopii i ducha tego świata, który niczym swąd diabelski wdarł się do środka Kościoła.

Czy ostatecznie powiodło się środowiskom zainteresowanym we wsparciu Benedykta XVI w jego walce o oblicze Kościoła? Jakie zakulisowe działania podejmowane były przez samego Papieża by przełamać zmowę milczenia? Na ile brak konsekwencji w spełnieniu żądań Matki Boskiej, na ile paraliżowanie Jej woli, kończy się brakiem skuteczności własnych ludzkich poczynań, paraliżem własnych planów i dążeń, paraliżem papiestwa? Oto są pytania, na które warto sobie odpowiedzieć po lekturze tej fascynującej ksiązki.

Decyzja o abdykacji Papieża Benedykta XVI ukaże się nam w nowym fatimskim kontekście, będzie wezwaniem do jeszcze większej naszej modlitwy różańcowej i pokuty.

Gruntowna lektura ksiązki Ferrary, która pojawia się wiele lat po książce Socciego, lektura podsumowująca dalsze etapy i odsłony walki toczonej o realizacje przesłania z Fatimy, wnosi niezwykle wiele nowego światła do problematyki fatimskiej, pozwoli wielu Czytelnikom na gruntowną zmianę postawy wobec tego, co dzieje się dziś w świecie i Kościele.

Oby oderwała nas od takiego spojrzenia, które właściwe jest pogańskim lub bezbożnym mediom, oby zapaliła nas do większej gorliwości w odmawianiu Różańca Świętego, dbałości o naszą jedynie prawdziwą wiarę katolicką, by obudziła nas do walki o te wartości, które cenniejsze są od doczesnego życia.

 

Źródło: Bibuła