JustPaste.it

Wiersz zupełnie anachroniczny

Białe chmury pełne nut

napływają, odpływają

W niebie słychać stukot kół

hymnem czarowane

***

Z górskich szczytów dotknąć chmur

palcem przebić światła tkankę

I z Aniołem twego snu

życia marne chwile zamknąć

***

Bo już nie ma barki białej

różowej harmonii

świtów, co się ciałem stały

i podniosłej glorii