JustPaste.it

Piosenka nieoptymistyczna

...i co anioł może...

...i co anioł może...

 

Piosenka nieoptymistyczna

76621782d526897370d929bae01eea2b.jpg

 

Czasem przyjdzie taki dzień,

że omroczy głowę cień

przygnębionych czarnych myśli.

Wątpię w czegokolwiek sens,

snuję się bez celu, więc

oczadziałe drzemią zmysły.

 

W fotelowej windzie tkwię,

która w studnię smutku mknie,

słona mgła zasnuła oczy.

Głaszczę dłonią łysy łeb,

szarpię brodę, marszczę brew;

beznadzieja serce toczy.

 

Samotności wyje zew,

złe pragnienia burzą krew,

umysł życie me filmuje.

Jakie życie – taki gniew,

Wkrótce już łabędzi śpiew –

przesyt niespełnienia czuję…

 

Na dodatek szepcze mi

wredny anioł, który sny

me na opak aranżuje:

Nie bądź smutas, rusz ten zad;

rychło bilans zysków – strat,

rób więc to, co cię rajcuje!

 

Autor: Piotr Stanisław Issel

Wrocław, kwiecień 2013