Król polskich szos w latach 70 i 80
Któż nie zna Polskiego Fiata 126p, który w latach 70 i 80 niepodzielnie królował na polskich drogach, który był marzeniem wielu polskich rodzin w czasach PRL-u. Fiat 126p był produkowany w Polsce od 1973 roku do 2000 roku w fabrykach w Bielsku-Białej i Tychach. Z taśm polskich fabryk zjechało ponad 3 mln sztuk tego samochodu. Doczekał się wielu modernizacji. Był i jest darzony sympatią mimo wielu niedogodności, na jakie byli narażeni jego użytkownicy. Ale potrafił spisywać się dzielnie i był wszechstronnie wykorzystywany przez bardzo pomysłowych Polaków. Nawet jedna z potocznych nazw Fiata 126p, czyli „Maluch” doczekała się wersji oficjalnej w 1997 roku.
I przecież nie chodzi mi o przytaczanie danych technicznych, które bardzo łatwo można odnaleźć w Internecie. Fiat 126p przegrał z nowoczesną konkurencją, gdyż taka jest kolej rzeczy i rozpędzona lokomotywa postępu technicznego usuwa z drogi stare rozwiązania. Ale z naszej pamięci nie wymaże Malucha, którym podróżowali masowo Polacy. Warto zatem sobie przypomnieć jak wyglądało życie z Fiatem 126p. Jedną z jego zalet było to, że można go było zaparkować bez problemu w różnych dziwnych miejscach.
Fiat 126p pomagał w przeprowadzkach, wyjeżdżał nie tylko na wycieczki w plener, ale również jeździł na Węgry, gdzie Polacy dorabiali się na drobnym handlu a także na wczasy do Bułgarii. I w ogóle rozbijał się po całej Europie.
Był przemalowywany i przerabiany na różne sposoby i jako kabriolet prezentował się po prostu wdzięcznie.
Oczywiście brał udział w przeróżnych wyścigach, ale nie słyszałam żeby zakwalifikował się do Formuły1.
Fiat na szynach, czyli drezyną przed siebie, taka wersja też była możliwa.
A dziś po prostu można nabyć go po cenie nadzwyczaj okazyjnej.
Zdjęcia z zasobów Google