JustPaste.it

mały ptak zdegradowany

Sławny członek osławionej Partii Komunistycznej machnął parę razy długopisem i stworzył logo, którego popularność można porównać do fajki Nike.

Sławny członek osławionej Partii Komunistycznej machnął parę razy długopisem i stworzył logo, którego popularność można porównać do fajki Nike.

 

gołąbek fruczakGołąbek fruczak z zawisakowatych - zadziwiające stworzenie. Unosi się na ukwieconych surfiniami balkonach. Pierwsza myśl na jego widok: koliber?! A to tylko ćma, co lata w ciągu dnia. Znana tak, jak gołąb powiślański, grzywacz, synogarlica i sierpówka.

Sławny członek osławionej Partii Komunistycznej machnął parę razy długopisem w knajpie przy wrocławskim hotelu Monopol. Stworzył logo, którego popularność można porównać do fajki Nike. Jeden i drugi znak jest symbolem ruchu i maszerowania.  Z jednym ludzie obnoszą się uwiedzeni ideą cielesnej doskonałości, z drugim - ideą sprawności intelektualnej. Zapomnianego gołąbka pokoju stworzył bowiem Picasso podczas "Światowego Kongresu Intelektualistów w Obronie Pokoju" w 1948 r. Nagroda Lenina przyniosła gołąbkowi popularność wielką, acz ulotną.

Dziś o wiele bardziej znany jest symbol zewnętrznej czystości cielesnej, który można zobaczyć na półkach z kosmetykami byle marketu. Chociaż  mało kto pewnie zauważa, że symbol Dove to lekką kreską rzucona na papier synogarlica. Dla wielu (nawet porozumiewających się angielskim) nie różniąca się od gołębia, zwanego pigeon. Dla przeciętnego Polaka ptaki są niepoliczalne i nieodróżnialne jak drobinki mąki lub wody. Sierpówki i grzywacze należą ptasiej masy ogólnie znanej z tego, że rozczula unosząc się nad rynkiem zwiedzanego podczas urlopu miasta. Natomiast w dni powszednie irytuje, obsrywając przydomowe balkony i chodniki.

Tylko ptasiarstwo (z ang. birdwatching) wyróżnia i potrafi nazwać poszczególne osobniki, ale o wiele bardziej ekscytuje się cietrzewiem na biebrzańskich bagnach. Pewnie dlatego w turystycznych wyprawach mało uwzględniany jest Gołąb z Powiśla. Wprawdzie nie jest to ptak, ale miejsce w powiecie puławskim, zasługuje jednak na większą popularność. Tam bowiem pan Majewski stworzył muzeum rowerów. Zgromadził nie jakieś tam odnowione rupiele, ale przedziwne konstrukcje poruszane siłą mięśni, ale nie zawsze nóg i niekoniecznie jednoślady.

Gołąb położony nieopodal Wisły jest jednak tylko nieco bardziej popularny niż ten, reprezentujący cudowną wyspę kotów i migdałowców. Gołąb cypryjski też nie jest szczególnie popularny ani w świecie, ani w kraju którego jest znakiem. Cypr wziął na swoją herbową tarczę gołębiego celebrytę, brylującego na salonach od tysiącleci. Opisanego w światowym bestselerze białego ptaka, którego Noe wypuścił z arki. Biblijny gołąb z gałązką oliwną w dzióbku pojawiał się na kartach Świętej Księgi jeszcze kilkakroć, z profilu i enfance, z gałązką lub bez. Zawsze jednak symbolizując wszystko co najważniejsze.

Może i najważniejsze, ale równie dostrzegalne w świecie, jak fruczak z zawisakowatych - gołąbek...

http://repetitiorepetitio.blogspot.com/2013/04/i-julia.html