JustPaste.it

Cierpienie w samotności

„Uprzedzaliśmy co nastąpi, jeśli cokolwiek stanie się z naszym prezydentem. Właśnie nadszedł ten czas. Nadszedł czas ścięcia wysokich drzew. Zetnijcie wysokie drzewa.”

„Uprzedzaliśmy co nastąpi, jeśli cokolwiek stanie się z naszym prezydentem. Właśnie nadszedł ten czas. Nadszedł czas ścięcia wysokich drzew. Zetnijcie wysokie drzewa.”

 

6 kwietnia 1994 roku życie w Kigali zmieniło się o 180 stopni. Zaczęto „wyrąb lasu” - każde „drzewo”, które miało oznaki przynależności do plemienia Tutsi zostało natychmiastowo ścinane. Łącznie w ciągu 100 dni usunięto ich około miliona.

 

Maczeta stała się główną bronią mało zamożnych Rwandyjczyków. Jej główną cechą było to, że nie zadawała śmierci od razu, pokrzywdzona osoba cierpiała ogromne męki zanim odeszła z tego świata. Zabijano nią mężczyzn, kobiety, a także dzieci. Nie liczyły się żadne układy, popularność, bogactwo – za przynależność do Tutsi skazywano na śmierć.

 

Przez 9 lat od zakończenia tych tragicznych wydarzeń, wielu wciąż nie może uwierzyć w to co się tam stało. W jednym dniu najlepszy sąsiad stawał się nieludzkim oprawcą, znajomy wydawał bliskie mu osoby w ręce katów tylko po to by przeżyć. Najgorsze jest jednak to, że nikt im nie pomógł. Rwandę pozostawiono samej sobie – żadne państwo nie pospieszyło z ratunkiem, nawet odziały ONZ bezczynnie przyglądały się temu aktowi rzezi. Dlaczego tak się stało? Czy obecność Rwandy w ONZ nie uprawniała tej organizacji do niesienia pomocy? Czy przemoc, ból, cierpienie, które zadawano tam codziennie nie było warte uwagi wielkich mocarstw? Z tej tragedii po raz kolejny możemy dowiedzieć się, że tak naprawdę to pieniądz rządzi światem.

 

To, że nasz kraj należy do międzynarodowych organizacji nie znaczy, że możemy czuć się bezpieczni. Pokazał to przykład Rwandy, musimy mieć tylko nadzieję, że w tym przypadku nie sprawdzi się przysłowie, iż „historia lubi się powtarzać”.