JustPaste.it

"Głosy w Twoim Domu". - Recenzja.

Recenzowanie doktoratów może zaszkodzić Tobie i osobom w Twoim otoczeniu.

Recenzowanie doktoratów może zaszkodzić Tobie i osobom w Twoim otoczeniu.

 

Praca na Uniwersytecie jest trudna i niebezpieczna. Lubię ją.
Czasem jednak, myślę co może mnie spotkać. Wtedy  nabieram wątpliwości.

 

Przekonałem się jakim zagrożeniem może być  recenzowanie doktoratów z zakresu kultury społecznej i medialnej.

 

 

Mieliśmy dosyć długą przerwę w zajęciach. Było to spowodowane wypadkiem przy pracy, któremu uległa dr Smallfish.

W poniedziałek, dwa tygodnie temu dr Smallfish otrzymała do recenzji pracę doktorską z University of Tykwas w stania Alabama.

Byłem świadkiem, gdy we wtorek rano rozpoczęła studiowanie.

Po przeczytaniu czterech stron, dr Smallfish zaniosła się histerycznym śmiechem i dostała drgawek przypominających atak padaczki.

Wypowiadała zupełnie niezrozumiałe słowa. Wśród tych słów powtarzało się słowo kitek. Zapytałem: Czy to chodzi o mnie?

Nastąpił wzmożony atak padaczki

- Trzymajcie mnie - krzyczała dr Smallfish.

Rozejrzałem się wokoło. W gabinecie Badania Teorii Wszystkiego, należącym do prof. Żaro Daag'a, byliśmy sami.

Kiedy zakrzyknęła:

- Ja nie jestem ZWYKŁYM DZIADEM - wyszedłem na korytarz i zacząłem wołać Hrumpiggsa. Na szczęście był blisko.

Dr Smallfish nadal czytała doktorat z Tykwas. Wypowiadała niezrozumiałe słowa i strzępki zdań. Kiedy Hrumpiggs próbował odebrać jej wydruk, uciekła mu i schowała się za szafą pancerną, w której kolega z Uniwersytetu trzymał najnowszą wersję swojej Teorii.

Nadal czytała. Kiedy Hrumpiggs  podszedł ponownie,  podrapała go po przedramieniu.

- Zostaw mnie, to jest piękne !!! – krzyczała.

- Musimy wezwać pogotowie – stwierdziłem.      

- Pogotowie? – obruszył się Hrumpiggs.

- Czy Ty wiesz, gdzie my jesteśmy. Mogą, przecież, przysłać tutaj doktora Whitebear'a.

- Masz rację, ale co robić?

- Zadzwoń do Rykansky’ego, może coś doradzi.

Hrumpiggs wyszedł na korytarz.

- Rykansky przyśle tutaj dr Link Pink Arrę. Powiedział, że sam również postara się przylecieć.

Postanowiliśmy, że będziemy, na zmianę pilnować Foolly i nie odstąpimy jej nawet na krok.

Rykansky i Link Pink Arra przylecieli następnego dnia.

Foolly była już spokojniejsza, ale nie spała nawet minuty.

Dr Link Pink Arra zbadała ją i zrobiła zastrzyk.

Kiedy Foolly zasnęła po zastrzyku, doktor powiedziała, że trzeba koniecznie zabrać pacjentkę w jakieś odludne miejsce na tydzień lub dwa.

Rykansky zaraz odleciał do Mombassy, gdzie miał zakontraktowane dwa wykłady dla Ministrów i pracowników tamtejszej Służby Bezpieczeństwa.

Kolega z Uniwersytetu załatwił nam pobyt w domu swojej rodziny w Sokółce na Podlasiu.

Tam, aktualnie był cud, ale rodzina kolegi posiada duży dom na przedmieściach, daleko od kościoła, i szczęśliwie jest niewierząca.

Pojechaliśmy tam we czwórkę, Fooly, Hrumpiggs, Link Pink Arra i ja.

Kiedy jechaliśmy pociągiem do Sokółki, zadzwonił Rykansky z Mombassy i pocieszył nas, że przeczytał w samolocie Doktorat z Tykwas, i że wszystko będzie dobrze.

Dr Smallfish powoli dochodziła do siebie.

Jedno tylko bardzo mnie niepokoiło:

Siedziała, bez przerwy, przed telewizorem i przeskakiwała z kanału na kanał w poszukiwaniu wiadomości. Nigdy przedtem tego nie robiła, ale  Link Pink Arra powiedziała, że to "normalne".

W pewnym momencie Foolly wstała i powiedziała:

– Zamknęli go.

– Kogo zamknęli?

– Tego TROLLA !!!

Przestraszyłem się, bo zupełnie nie zrozumiałem, o co jej chodziło.

Od tego momentu dr Smallfish szybko zdrowieje. Widać jednak po niej, jak bardzo jest fizycznie wyczerpana.

Zamiast wykładu, opowiedziałem Wam dzisiaj smutną historię.

Może i ona czegoś Was nauczy.