JustPaste.it

Anioły umajone

Muzyka pachnie bzem majowym

i drzemią ukryte żądze

strumień się cicho sączy

ziemia paruje snu kolorem

trawy kłączami plącze

***

Wysycha źródło brudnej woli

u progu ciszy stajesz

i nie dociera nawet

szmer który duszę bosko koi

a w ciele sieje zamęt

***

I teraz nic już nie przeszkadza

mówić w tobie aniołom

a mocy być ostoją

Świetlista chwila co się zdarza

i piekło się jej boi