JustPaste.it

Refleksje

Każda wartościowa rzecz ma swoją cenę. Również myśl. Nie pusta kosztuje... Pracę, czas, doświadczenie. Niekiedy również cierpienie… (B.S)

Każda wartościowa rzecz ma swoją cenę. Również myśl. Nie pusta kosztuje... Pracę, czas, doświadczenie. Niekiedy również cierpienie… (B.S)

 

 

Motto:

Człowiek nie jest ptakiem. Dostał nogi, aby mógł mocno stąpać po ziemi. Ale czasami trzeba wspiąć się na wzgórze, by jasnym spojrzeniem ogarnąć cały horyzont. I chociaż bywa, że wspinaczka bardzo boli, to jednak warto, naprawdę warto podjąć ten wysiłek... Aby nie stracić tego, co w życiu najcenniejsze...

         

         Od dawna fascynuje mnie problem braku racjonalizmu w naszych spontanicznych działaniach. Dlaczego jest tak, że trzymając w zamkniętej dłoni najprawdziwszy klejnot, gotowi jesteśmy w każdej chwili rozewrzeć ją, urzeczeni pięknem przelatującego obok płatka śniegu..? Dlaczego biegniemy za chwilą ulotną, nie ceniąc prawdziwie tego, co jest w naszym zasięgu lub wręcz posiadaniu..?

         Istniejesz… Myślisz i czujesz… Jesteś… Jesteś człowiekiem… Dano Ci rozum i wolną wolę. Pozwalając istnieć obdarowano prawami. Przede wszystkim prawem do wolności – do świadomych i wolnych wyborów. Masz prawo do wyznaczania granic, których nikomu nie wolno przekraczać… Nikt  nie może Ci go odebrać –  przełożony,  znajomy, czy nieznajomy. Nawet nikt z najbliższych… Każda próba naruszenia jest zamachem na Twoją godność – a więc zamachem na Ciebie - na to, co masz najdroższego.

          Dano Ci też jeszcze jedno prawo - znacznie ważniejsze od poprzedniego: prawo do uczuć. Do ich przeżywania, odczuwania, dzielenia się nimi. To skarb najprawdziwszy! Tylko my, ludzie, posiedliśmy go w pełnej postaci. Jest tym cenniejszy, że nie dostaliśmy jednocześnie sposobu na jego kontrolę; nikt nie wymyślił metody na to, jak sterować uczuciami - jak je przywoływać i jak się od nich uwalniać. Odwrotnie. W niezrozumiały sposób to one nami sterują. Są siłą naszych poczynań. Dają szczęście. Czynią z nas ludzi, ale też nierzadko pchają ku destrukcji…  To nie czas, ale myśl  i uczucie są Tworzywem Przemian. Czas utrwala przemiany, ale nigdy nie jest ich sprawcą… Bywają zaledwie krótkie chwile, które byt młodzieńca zmieniają w dojrzałość; z Piotrusia Pana tworzą mężczyznę, z Królewny Śnieżki dostojną królową. Kiedy indziej zaś całe lata upływają, w czasie których nasze życie trwa niczym los muchy zamkniętej w kropli bursztynu…

 

          Natura w miarę sprawiedliwie rozdzieliła między nas najważniejsze dary. Większość ludzi dostaje prosty umysł. Nie skomplikowany. Skonstruowany tak, by nieomal instynktownie mógł zapewnić byt i przetrwanie; pełna szafa, szklanka i garaż oznaczają też pełnię szczęścia. Niektórym jednak – nie wiadomo dlaczego - dano rozum i wrażliwość, by Dziełem Tworzenia mogli zmieniać rzeczywistość… Zazdrosny wszakże o boskie szczęście, obdarowuje ich czymś jeszcze - daje chwile samotności - otwarte, bolesne rany duszy, przez które zawsze szczęście ucieka, rozpływając się w epizodach życia, niczym mgła z gorącego czajnika...

             Czy możemy powiedzieć, że czas ożywia lub gasi uczucia? Ożywia może... Ale nie gasi. Prawdziwych uczuć nic nie gasi, ani czas, ani przestrzeń, ani nawet inni ludzie. Spychane są co najwyżej na dno naszej świadomości. Drzemią tam w mroku, dojrzewając niczym najprzedniejsze wino w piwnicach u stóp góry Szeged… Jedynym wrogiem prawdziwych uczuć są... inne uczucia.

            Co gaśnie?... - Gasną uczucia NIBY. Niby-uczucia w niby-ludziach, którzy w spojrzeniach widzą wyłącznie odbicie samych siebie; którzy karmią się rzeczami, majątkiem, stanowiskami, karierą... Tacy ludzie nigdy naprawdę nie kochają. Kochają nie z powodu bogactwa duszy, mądrości czy urody. Kochają, ponieważ w oczach partnera widzą odbicie rzekomego swego piękna...Jeśli już to rozumiesz, możesz z dumą unieść do góry głowę… Nie ciesz się jednak  zbytnio, bowiem – co już wiesz z pewnością - tak szczodrze obdarzeni ludzie niejako skazani są na więcej przeżywania – a zatem i więcej cierpienia.

 

           Życie jest niczym górska ścieżka: trudna, wyboista, ale piękna urodą tajemnicy zamkniętej za każdym zakrętem i widokiem zmieniającym się po każdym kroku.Niektórzy przystanęli na niej na dłużej. Osiedli. Zagłębieni, jak polne kamienie, odsłaniają jedynie nieistotną część swego istnienia. Prawdziwą resztę, głęboko skrytą w glebie codzienności, niełatwo jest odkryć. I nie każdy może to uczynić...

             Inni wciąż idą, szukając tego jedynego miejsca, które być może tylko im wyznaczono. Często nigdy go nie znajdują, a na końcu drogi uświadamiają sobie, że należą do innego rodzaju stworzenia: ich przeznaczeniem jest stale iść, a powinnością: dzielić się swoimi wrażeniami z innymi ludźmi.

Sami musimy odnaleźć tę jedyną własną rolę… Być może już ją znamy, ale może być i tak, że samo poszukiwanie nada prawdziwy sens naszemu życiu.

 

          Zwykle nosimy na sobie piętno przeszłych doświadczeń. Niemal każdemu zdarzyło się kiedyś coś, co skutecznie ochłodziło jego wnętrze. Dotrzeć tam – pod kryształowy klosz, którym się otaczamy. Skruszyć go. Przywrócić wolność myśli i uczuć. Wyzwolić radość istnienia!  To jest prawdziwe wyzwanie! 

 

          Niepożądanym skutkiem dojrzałości jest racjonalizm. Z upływem czasu, mierzonego kolejnymi doświadczeniami, stajemy się coraz bardziej racjonalni. Nasze słowa i gesty stają się coraz bardziej przewidywalne. Bezpowrotnie znika geniusz młodzieńczej spontaniczności. Obowiązki są ważniejsze, niż uczucia… A prawdziwe uczucia?... Są. Nie zginęły. Kryją się gdzieś na dnie duszy, przygniecione zdrowym rozsądkiem, dobrymi manierami, słowami „tak nie wypada...”, „tego robić nie wolno...”, „to byłoby źle odebrane...”, „co inni pomyślą...”. Te uczucia wychodzą tylko nocą, przeistaczając się we wspomnienia i  marzenia. Wtedy są wolne. Nie skrępowane „dyplomatyczną poprawnością”.

 

           Niejednokrotnie słyszymy takie słowa: „Nie chcę zwariować...” - Nieprawda!  Zwykle brak nam po prostu odwagi, ale tak naprawdę bardzo byśmy chcieli odrobinę zwariować. Pozwolić unieść się w nieznane. Chłonąć zapach majowej łąki, oddać się przestrzeni rozpostartej wokół górskiego szczytu, oparzyć się płonącym od zachodzącego słońca jeziorem…

 

„...Oto mój sekret – powiedział Lis. – Jedynie sercem można wszystko jasno poznać. To, co najważniejsze skrywa się przed wzrokiem... Już zawsze będziesz odpowiedzialny za to, co oswoiłeś...” (A. Saint deExepery „Mały Książę”)