... to jest Polska właśnie
Staje się jasne kto i dlaczego członkom rządu funduje kosztowne prezenty, zagraniczne wycieczki i zakrapiane biesiady. Weźmy na przykład rządowy program „MIESZKANIE DLA MŁODYCH”. Wszystkie media na wyścigi piszą, że to dobra wiadomość dla młodych, że rząd poszedł im na rękę i ułatwia im życie fundując około 1/8 kosztów zakupu nowego mieszkania. Czyżby tak było naprawdę?
Media muszą tak sprawę przedstawiać, nie mogą być obiektywne, bo już dawno przestały być niezależne. Media są komercyjne i ważna jest dla nich tylko kasa. Są narzędziem w rękach reklamodawców. Manipulują społeczeństwem, na którym żerują. Nazywają czarne białym i wskazują tył jako przód, bo ktoś im za to zapłacił.
Gdyby rząd chciał naprawdę pomóc młodym to nie stawiałby warunku, że kupno musi dotyczyć nowo zbudowanego mieszkania, inaczej nici z dotacji. Taki warunek wyraźnie wskazuje beneficjentów tego programu. Od razu widać, że rząd chce napchać kasą kieszenie deweloperów. Kasą wszystkich podatników.
Deweloperzy zbudowali zbyt dużo mieszkań pakując w to dużo pieniędzy, żeby je odzyskać i jeszcze zarobić musieliby te mieszkania sprzedać. Tymczasem sprzedaż nowych mieszkań w Polsce mocno zwolniła. Praca jest niepewna, a kredyty trudno dostępne. Krótko mówiąc klapa, mieszkania, które miały iść jak ciepłe bułeczki stoją puste i.... tanieją. Gdybym to ja miał kasę zamrożoną w mieszkaniach zrobiłbym dużo, żeby na tym rynku rozpoczął się ruch. Domniemywam więc, że deweloperzy, żeby wylobować ustawę i program „Mieszkanie dla młodych” musieli podarować wiele prezentów.