Bańki znów stają się modne, bo nie szkodzą i są tańsze niż antybiotyki. Umiejętnie postawione pomagają szybciej zwalczyć chorobę i poprawiają samopoczucie.
Stawianie baniek to znana od lat metoda wspomagająca przy leczeniu infekcji dróg oddechowych zarówno zapaleń oskrzeli jak i płuc, ale również w bólach mięśni, bólach reumatycznych, zapaleniach korzonków nerwowych. Bańki mogą być wspomagającym zabiegiem, przyspieszającym proces zdrowienia, a czasami pozwalają uniknąć stosowania antybiotyków. O rodzaju terapii i ewentualnym zaleceniu stawiania baniek decyduje lekarz, ponieważ m.in. przy niektórych chorobach układu krążenia zabieg jest przeciwwskazany.
Bańki mogą być tradycyjne, ogniowe i nie wymagające ognia czyli szklane z tłoczkiem, obecnie najczęściej stosowane. Stawia się je na plecach z pominięciem kręgosłupa i łopatek, na 15-20 min. Po zabiegu należy przynajmniej pół godziny poleżeć w łóżku. Bańki, zwłaszcza termiczne, powinna stawiać osoba wykwalifikowana, najlepiej pielęgniarka.
Jak działają bańki? W bańce wytwarza się podciśnienie, co powoduje, że skóra i tkanka podskórna zostaje wessana do wnętrza bańki, a następnie wydostanie się krwi z drobnych naczyń włosowatych pod skórę. Pobudza to i poprawia ukrwienie w układzie oddechowym a wessane przez podciśnienie składniki krwi są traktowane przez organizm jako ciało obce. Zabieg ma więc również działanie zbliżone do autoszczepionki. Następuje podrażnienie receptorów nerwowych, co sprzyja stymulacji sił obronnych ustroju i pobudza go do walki z Po postawieniu baniek należy zostać w domu przynajmniej 3 dni. Zabieg jest wskazany zwłaszcza u osób nadużywających antybiotyków lub nie mogących ich z różnych przyczyn stosować. Bańki postawione w prawidłowy sposób nie powodują żadnych skutków ubocznych, a obecne na skórze zaczerwienienie w miejscu postawienia baniek znika po kilku dniach.
Dr n. med. Ewa Cierpisz,
pulmonolog, specjalista chorób wewnętrznych,
Klinika Stomatologiczno-Lekarska DEMETER
Autor: Dr n. med. Ewa Cierpisz