Z lat bezpowrotnych
Wciśnięta w lustro nocy
skrwawionej ziemi blizna,
karmiona nagim kamieniem
wydaje głowy proroków całe,
ojczyzna
Że ból, że rozpacz ojcu nie powiedz
niepewny brat,
jeśli nie złamie bezideowiec,
i bez wyroku rozwali kat
toż narodowe to u nich mają
z czarnej i krwawej wyszło to hordy
sami się truja, dźgają i krają
o kość walcząc dzierżymordy
Anonim