Jak powszechnie wiadomo, w czasie deszczu dzieci się nudzą... (niestety nauczyciele też!!!), dlatego od rana snuję się po domu i kombinuję, co by tu robić....
autor: Julia Child
wydawnictwo: Wydawnictwo Literackie
tytuł oryginału: Julia's kitchen wisdom
data wydania: 2011
liczba stron: 252
moja ocena: 6 / 6
jedyny minus: brak zdjęć
Gotuj z Julią. Niezbędne przepisy i porady mistrzyni kuchni
Jak powszechnie wiadomo, w czasie deszczu dzieci się nudzą... (niestety nauczyciele też!!!), dlatego od rana snuję się po domu i kombinuję, co by tu robić....
Najlepszą recenzją książki kucharskiej jest ugotowanie czegoś, więc dziś relacja z realizacji mini wyzwania pt. "Gotuj z Julią..."
Przepis podstawowy na kruche ciasto - Pâte brisèe fine
1 1/2 szkl. mąki uniwersalnej1/2 szkl. mąki tortowej1 łyżeczka soli170 g. schłodzonego masła1/2 szklanki bardzo zimnej wody
Moje wyzwanie na dziś :)
"Gotuj z Julią..." s. 185 |
... ale zamiast gadania, dziś quasi foto-blog...
biegnę go kuchni.... zapraszam :) a książkę oczywiście SŁODKO i PRZEPYSZNIE polecam :)
ZACZYNAMY zatem gotowanie z Julią Child :)
w myśl zasady: zawsze musi być dużo masła! |
Kuchnia wyglądała, jak po nalocie kosmitów.... ale udało się: wszystko się zlepiło!
ciasto wyrabiamy na gładką masę |
gdy ciasto leniuchuje 2 godz. w lodówce, czas na kawcie |
Dobra okazja, aby wypróbować nową formę do tart, którą kupiłam w zeszłym tygodniu, gdy tylko zamówiłam książkę Julii Child ;)
rozwałkowane ciasto przekładamy do formy, nakłuwamy widelcem i wstawiamy 30 min. do lodówki |
Moja druga słabość, zaraz po czekoladzie to jabłka... Właśnie dlatego z książki Julii wybrałam "Tarte fine aux pommes". No i łudzę się, że ma mniej kalorii ;) Choć zamierzam zrobić polewę czekoladową i zamordować przydomek Light
pora zająć się jabłkami; dobrze, że więcej kupiłam, bo całe 2 zjadłam podczas krojenia... |
ciasto obciążamy fasolką i do pieca! |
po 10 minutach....
podpieczony spód musi się chwilę schłodzić, czas na przetarcie dżemu morelowego... |
Niestety poddałam się przy robieniu glazury morelowej i zatrzymałam się na etapie przetarcia dżemu przez sitko :)
mój dżemik ;) |
układamy jabłka, polewamy glazurą morelową, posypujemy cukrem i... do pieca.... |
a teraz modlitwa i czekam 30 min....
et voilà mes amis
Bon Appétit!!
MNIAM....
Anna M.
P.S. Zdjęcia z jedzenia "Tarte fine aux pommes", nie nadają się do publikacji... To ze względu na drastyczne treści. Zwyczajnie tarta była zbyt dobra, żeby kulturalnie ją zjeść i francuski Savoir-vivre przegrał starcie z moim głodem :) :) :)
W zastępstwie musi wystąpić znany z "Ulicy Sezamkowej", powitajcie go Państwo gromkimi brawami, Ciasteczkowy Potwór we własnej osobie :). A ja zmykam do jedzenia...
pozdrawiam ;)