JustPaste.it

„Samotność na scenie pełnej osobliwości”

Wszyscy ustawiamy się na linii startu, nawet ona skażona niesprawiedliwością. Niektórzy z perspektywy przeraźliwie długiego dystansu nie widzą przeciwników . Innym wysokie wzniesienia przesłaniają cały widok. W pogoni za tekturowym szczęściem, znikamy. Pokonujemy poszczególne etapy biegu na materialne, złote szczyty , pozwalając by diamenty naszych osobowości wypadały z podziurawionych kieszeni. Nie stajemy, nie myślimy – biegniemy! Zamknięci w pułapkach nagromadzonych dóbr. Napędzani chciwością i rozmytą wizją szczęścia, zagubieni, zazdrośni, słabi. Karykatury postaci skrywające prawdziwe historie. Szerokie uśmiechy wyrazami głębokiego żalu. Potężne postacie i zamknięte wewnątrz wystraszone dzieci. Zaliczamy kolejne części przesiąkniętego pustką tunelu. Każdy z nas tak przeraźliwie samotny. Szczelnie zamknięte usta proszące o pomoc. Ze strachu przed pozostaniem w tyle, nikt nawet nie pyta jak daleko do końca. Na każdym etapie pojawia się przed nami bardziej błyszcząca marchewka chcemy więcej, najwięcej , ogrom ….i brniemy. Brniemy w to „utopijne” szambo, chronicznie oślepiani światłami neonów. Faszerowani tysiącami pustych frazesów. MY, ślepi wciąż poszerzający swoje horyzonty.