JustPaste.it

Kanadyjscy, radzieccy uczeni

Pojawiła się informacja jakoby kanadyjscy uczeni zdemaskowali malwersacje finansowe bł. Matki Teresy z Kalkuty.

Pojawiła się informacja jakoby kanadyjscy uczeni zdemaskowali malwersacje finansowe bł. Matki Teresy z Kalkuty.

 

322-bl-matka-teresa-z-papiezem.jpg

Pierwsza myśl jaka mi się nasunęła od zanim wgłębiłem się w treść tej notki to było pytanie. Naukowcy, ale w jakiej dziedzinie? Z treści notki, jaką przeczytałem wynikało, że rzecz będzie opublikowana w periodyku „Studies in Religion”. Zajrzałem na stronę tego periodyku. W sumie przypomina peerelowskie instytuty krzewienia kultury świeckiej, które z religia miały tyle wspólnego, że ją zwalczały jako opium dla ludu.

Sam artykuł jest napisany bardzo pokrętnie. Bo z jednej strony niby autorom wiadomo, że jest tajemnica bankowa ale z drugiej strony utrzymują, że bł. Matka Teresa otrzymywała miliony dolarów od dyktatora Haiti. Żadnych faktów a jedynie insynuacje. Czy tak ma wyglądać rzetelność naukowa? Właściwie po przeczytaniu tego jednego fragmentu można sobie darować resztę bo z daleka od niej czuć antychrześcijańskie nastawienie.

Autorami artykułu są pracownicy departamentu psychosocjologii Uniwersytetu w Montrealu  oraz pracowniku fakultetu edukacji uniwersytetu w Ottawie ale główny ich materiał to są ponoć dokumenty finansowe. A ja się spodziewałem, że ekonomiści a może nawet urzędnicy skarbowi. A tu masz, psychosocjologowie i ktoś zapewne młody na fakultecie edukacji.

Jeszcze gdy Matka Teresa żyła to była śledzona w swoich poczynaniach. Chodzili za nią krok w krok jej przeciwnicy. I nic nie znaleźli.

I tak się zastanawiam. Ci „śledczy” zamiast pomóc chorym i wyrzuconym poza nawias społeczny to przeszkadzali jej w tej misji. Matka Teresa i jej siostry zakonne zajmowały się odpadkami ludzkimi. Kimś kto w Kalkucie był traktowany jak ścierwo. One poświęcały im czas i modlitwę i to co jest najważniejsze dla każdego kto kiedykolwiek wylądował w słabej kondycji w szpitalu – swoją obecność i bliskość.

Jeżeli ona na tym robiła milionowe interesy to dlaczego w jej ślady nie idą inni i nie zakładają podobnych zakonów lub domów opieki. Kto tam będzie chciał pracować za miskę ryżu wśród trędowatych, chorych i brudnych?

Autorzy artykułu za wszelką cenę chcą obalić mit bł. Matki Teresy. Nawet sam tytuł artykułu „Mother Teresa: anything but a saint...” mówi sam za siebie. Wszystko tylko nie święta. Czy można sobie wyobrazić artykuł poważnego naukowca, którego nie warto czytać ponieważ już sam tytuł zdradza co będzie w środku? Może on zainteresować jedynie żądnych sensacji. Ale po co wtedy tytułować takie artykuł jako naukowy?

A może naukowcy kanadyjscy miast zajmować się finansami zakonu pomagającemu najuboższym zajęliby się finansami polityków? Szczególne z tych partii o „największej wrażliwości społecznej”? Zapraszam do naszego kraju. Jest tu kilka spraw, których ciągle nie można wyjaśnić. Wasza dociekliwość w ściganiu bł. Matki Teresy mogłaby tu znaleźć szerokie pole do popisu. A może te partie o „największej wrażliwości społecznej” otworzyłby jakieś domy pomocy trędowatym i niedotykalnym w Kalkucie? Z może młodzi adepci tych partii zostaliby woluntariuszami w tych domach? A może ci naukowcy, których nazwisk do tej pory nie znałem i wiem, że już jutro nie będę ich pamiętał popracowali by w takim domu rok czasu? Może zrozumieliby dlaczego medalik i modlitwa za tych ludzi ma wielką moc. A może część swoich tantiem za publikacje tego artykułu w wyżej wymienionym periodyku przeznaczyliby na leki przeciwbólowe dla trędowatych, których braku u sióstr tak chętnie piszą?

Gdy bł. Matka Teresa umarłą to na jej pogrzeb przyszła cała Kalkuta. Pochowano ją z honorami państwowymi. Kto będzie na waszym pogrzebie pracownicy departamentu psychosocjologii Uniwersytetu w Montrealu  oraz pracowniku fakultetu edukacji uniwersytetu w Ottawie. Kto w ogóle o was będzie kiedykolwiek pamiętał?

Pieniądze światowych celebrytów jak Bila Gatesa są przeznaczane sterylizację, antykoncepcje i aborcję pod patronatem ONZ
  

 

Źródło: Marek Powichrowski