Państwo demokratyczne ma służyć obywatelom, ale nie może być „panem sumień ludzkich”.
Podkreślił to wczoraj na Zamku Królewskim w Warszawie ks. abp Gerhard Ludwig Müller. Prefekt Kongregacji Nauki Wiary był gościem konferencji „Podmiot czy przedmiot? Miejsce człowieka we współczesnej gospodarce”.
W czasie konferencji zorganizowanej przez Krajową Izbę Gospodarczą oraz Fundację PHOS zwracano uwagę na godność i prawa człowieka, miejsce i rolę Kościoła w demokratycznym społeczeństwie oraz na znaczenie etyki w gospodarce.
W wykładzie pt. „Europa XXI wieku – pomiędzy wspólnotą wartości i strefą wolnego rynku” ks. abp Gerhard Ludwig Müller mówił przede wszystkim o godności ludzkiej wynikającej z podobieństwa do Boga, stworzonego z miłości Stwórcy do człowieka.
– Nie można twierdzić, że jeden człowiek ma mniej godności, a drugi więcej ze względu na to, jaką pełnią rolę społeczną – zaznaczał.
Prefekt Kongregacji Nauki Wiary przypomniał nauczanie Kościoła wskazujące na znaczenie godności człowieka i słowa poszczególnych Papieży, którzy wypowiadali się na ten temat. Mówił też, że prawa człowieka to nie system reguł, dzięki którym ma funkcjonować życie społeczne, ale źródło, z którego wyrasta życie społeczne. Podkreślił, że te prawa nie mogą być uzasadnione przez polityczne idee, zaś człowiek nie może być postrzegany jedynie przez pryzmat przydatności dla społeczeństwa.
– Autentyczna demokracja jest możliwa w oparciu o państwo prawa i w oparciu o właściwą koncepcję osoby ludzkiej, antropologię chrześcijańską, dostrzeganie godności osoby ludzkiej. Historia uczy, że demokracja bez wartości łatwo przemienia się w jawny lub zakamuflowany totalitaryzm – podkreślał ks. abp Müller.
Mówiąc o bolączkach współczesnych demokracji, przestrzegał przed wprowadzaniem relatywizmów w sferę małżeństwa i rodziny. Jeśli chodzi o wolność religijną, to do niej należy także przekonanie, że Bóg stworzył nas jako kobietę i mężczyznę. Małżeństwo to związek kobiety i mężczyzny, akcentował ksiądz arcybiskup.
– Ochrona godności człowieka to zobowiązanie wszystkich władz państwowych. Państwo jest wówczas demokratyczne, kiedy widzi te podstawowe prawa i je akceptuje – zaznaczał prefekt Kongregacji Nauki Wiary.
Tu wskazał przede wszystkim na prawo do życia od chwili poczęcia, prawo do życia w rodzinie i środowisku moralnym sprzyjającym rozwojowi osobowemu, prawo do uczestniczenia w pracy dla doskonalenia dóbr ziemi. Ksiądz arcybiskup zwrócił też uwagę, że jednym z istotnych praw człowieka jest wolność religijna, która jest łamana np. w Chinach czy w wielu państwach islamskich. Mówiąc natomiast o kryzysie gospodarczym, jaki przeżywa świat, podkreślał, że ma on korzenie w kryzysie moralnym.
Źródło: Agnieszka Gracz