Młodzi na rynku pracy nie mają łatwo.
Firmy szukają osób dobrze wykształconych, ale z doświadczeniem i konkretnymi umiejętnościami. Trudno się temu dziwić, bo w przypadku takich pracowników jest większa szansa, że szybciej wdrożą się do nowych obowiązków i nie będą potrzebowali aż tylu szkoleń i takiej pomocy od osób pracujących w firmie jak świeżo upieczeni absolwenci. Doświadczenie przecież robi swoje.
Ale z drugiej strony – warto wziąć pod uwagę, że osoby z doświadczeniem mają już swoje przyzwyczajenia – nie zawsze akceptowane w twojej firmie, opinie – na przykład na temat zasadności niektórych zadać czy zleceń. I co wtedy? Rozmowy, przekonywanie, co tu dużo mówić – wychowywanie nowego pracownika.
Może więc warto dać szansę tym młodym? Bez konkretnego doświadczenia zawodowego, ale z głowami pełnymi świeżych pomysłów, z entuzjazmem, ambicjami i kreatywnością.
Rozsądek na pierwszym miejscu
Oczywiście – decyzję o zatrudnieniu pracownika trzeba podejmować rozsądnie. I warto mieć świadomość, że w takiego młodego pracownika trzeba będzie zainwestować: i czas, i być może dodatkowe pieniądze. Czas – bo na pewno warto będzie poprosić kogoś z doświadczeniem (i koniecznie z dobrym nastawieniem do ludzi), by krok po kroku wytłumaczył młodemu, czego się od niego wymaga, oczekuje i na czym będą polegały jego obowiązki. Pieniądze – bo być może warto będzie wysłać takiego pracownika na odpowiednie szkolenie. Ale z drugiej strony – szkolić się i zdobywać nowe umiejętności i informacje w dzisiejszych czasach musi przecież każdy.
A jak wybrać tego najlepszego spośród niedoświadczonych? Przede wszystkim warto mieć świadomość, że ambitni i inteligentni młodzi ludzie bardzo wcześnie zaczynają myśleć o przyszłości. Przyszłości, czyli przyszłej pracy zawodowej. I w czasie studiów robią bardzo dużo takich rzeczy, które potem z powodzeniem mogą wpisać do CV. Bo dokumenty aplikacyjne świeżo upieczonego absolwenta wcale nie muszą być puste.
Po pierwsze – uczelnie coraz częściej współpracują z lokalnymi przedsiębiorcami. Warto sprawdzić, gdzie nasz kandydat odbywał praktyki zawodowe, wypytać go, na czym one polegały. Ambitny student nie zgodzi się na przesiedzenie kilku tygodni w firmie, parzenie kawy i tracenie czasu na przeglądanie Internetu. Z drugiej strony – warto też zastanowić się, czy twoja firma nie mogłaby podjąć współpracy z uczelnią wyższą. Wtedy rekrutacja byłaby ułatwiona, bo w czasie praktyk czy stażu można obserwować styl pracy studentów, a najlepszym – proponować zatrudnienie.
Sprawdźmy też, jak kandydat do pracy spędzał wakacje. Warto docenić nawet to, że podejmował prace sezonowe, przy zbieraniu owoców, sprzedaży lodów czy opiekowaniu się dziećmi. To, że się ich podjął, oznacza przecież, że nie jest leniwy, że po prostu chce mu się chcieć. No i nie pozwala życiu toczyć się własnym torem, tylko bierze sprawy w swoje ręce. To również świadczy o determinacji, odwadze, umiejętności radzenia sobie w trudnych sytuacjach. Wypytajmy młodego człowieka o te doświadczenia – na pewno dużo się o nim dowiemy.
Ważnym punktem w życiu studenta są też wyjazdy zagraniczne: semestr na innej uczelni, wymiany studenckie. To nie tylko zbieranie doświadczeń i praktyczna nauka języka. To również otwartość na świat i nowe wyzwania, bo:
Doświadczenie to nie tylko praca zarobkowa
Pamiętajmy o tym. Ważnym punktem w CV jest również wolontariat, działalność w organizacjach studenckich czy chociażby w samorządzie.
Bardzo istotne jest uwzględnienie cech osobowościowych. To również jest do sprawdzenia przed podpisaniem umowy o pracę. Jeśli nie chcesz sam bawić się w psychologa – poproś o pomoc wyspecjalizowaną firmę, która przygotuje odpowiednie ankiety i testy, a później opracuje wyniki.
Opracowanie materiału: tomastest.eu, czerwiec 2013