JustPaste.it

Wzbudzanie mocy i zaufanie do siebie

Każdy z nas w życiu czemuś, komuś ufa. Ostatecznie jest to ktoś. Za doświadczeniami mocy, energii również stoi ktoś. To my sami. To nasza natura.

Każdy z nas w życiu czemuś, komuś ufa. Ostatecznie jest to ktoś. Za doświadczeniami mocy, energii również stoi ktoś. To my sami. To nasza natura.

 

c31c4024c31a9c65cd8aff37eb57ab2a.jpg

Każdy z nas w życiu czemuś, komuś ufa. Ostatecznie jest to ktoś. Za doświadczeniami mocy, energii również stoi ktoś. To my sami. To nasza natura. Pełna możliwości i właściwości paranormalnych.

W życiu polegamy na swoich umiejętnościach. Praca z mocą, uzdrawianie, istota haipule również należą do umiejętności.

Możesz nauczyć się przyciągać do swojego życia wiele rzeczy, jak pieniądze. To nie jest kwestia tylko techniki. Możesz wykorzystywać różne techniki, a nawet nie używać żadnej z nich, a rzeczy i osoby będą przyciągane.

Podobnie jest z uzdrawianiem.

Wiele osób uważa, że jeżeli poznają technikę, to wszystko będzie dobrze. Techniki są ważne. Ale niewystarczające.

Mogą pomóc ci rozwinąć pewne zdolności, właściwości, lecz same w sobie nie mają mocy.

Istotne jest to, by umieć otworzyć się i wzbudzić moc, by doświadczyć jej we wnętrzu. Wtedy technika jest natchniona.

Moc płynie z ducha a nie z umysłu. Są techniki bazujące na umyśle, ale nie są one tak głębokie i tak odpowiednie, jak techniki szamańskie, duchowe. Do technik tych należy wykonywane przeze mnie dla klientów haipule.

Doświadczają oni nie tylko wpływu na ciało, co mogą zapewnić do pewnego stopnia techniki umysłowe, ale również na wewnętrzne sfery egzystencji, na relacje, na stosunek do rzeczywistości.

Moc to coś innego od zwykłej energii, o jakiej na ogół się myśli - moc, o którą chodzi w szamanizmie. Huna ma dwie nazwy: "mana" i "ki". Gdybyśmy mieli podać różnicę, to jest ona taka, jak między duchem a ciałem. Energia ki to energia ciała. Nawet słowo "ciało" po hawajsku, jedno ze słów je określających to "kino" (ki-no).

Mana z kolei odnosi się do ducha i naszej natury. To moc pochodząca z podstawy naszego bytu, to boska, twórcza ekspresja.

Warto odróżniać te dwa rodzaje siły. Obie są istotne. Istnieją jednak techniki oparte zasadniczo na energii ki, na kino, czyli na ciele. Można przekazywać energię z ciała do ciała. Można przykładać dłonie nad chore narządy. Można manipulować energią poprzez umysł.

Ale nie osiąga się głębi skuteczności many.

Tym różni się szamanizm od niektórych metod psychotroniki.

Tu wzbudzamy moc i ufamy swojej duchowej naturze. Nie manipulujemy umysłem. Ufamy, że wszystko stanie się we właściwy, doskonały sposób (zasada huny PONO).

Nie twierdzę, że techniki oparte na manipulacji są niewłaściwe. Zaznaczam jedynie, że uzdrawianie szamańskie - jak wykonywane przeze mnie haipule - różni się od metod często związanych z bioenergoterapią, które przez to, że nie korespondują z duchowym, boskim porządkiem (PONO), mogą czasami wyrządzić szkodę.

Energia ki może być w nich przytłaczająca, obciążająca, zniewalająca. Zamknie ona przestrzeń i duchowe doświadczenie osoby uzdrawianej. Częstokroć zwiąże z uzdrowicielem, niekiedy nawet podda go jego władzy.

www.muninszaman.blogspot.com