JustPaste.it

Wybranie, obietnica i przymierze

Bogactwo jest bożkiem. Nie potrzebuje on przeszłości, obietnicy, wybrania, przyszłości, niczego.

Bogactwo jest bożkiem. Nie potrzebuje on przeszłości, obietnicy, wybrania, przyszłości, niczego.

 

ea8a28bea9eb25f3c351c6dd613fb800.jpg

Bogactwa i troski doczesne sprawiają, że zapominamy o przeszłości, nie mamy jasności co do teraźniejszości, jesteśmy niepewni przyszłości. Powodują bowiem utratę z pola widzenia trzech filarów, na których opiera się historia chrześcijańskiego zbawienia  - powiedział Papież Franciszek w czasie Mszy św. sprawowanej dziś rano w Domu św. Marty.

Jak podaje Katolicka Agencja Informacyjna, homilia Ojca Świętego była oparta na fragmencie z Ewangelii św. Mateusza (6, 24-34), w którym mowa jest o napomnieniach Jezusa względem uczniów: „Nikt nie może dwom panom służyć. Bo albo jednego będzie nienawidził, a drugiego – miłował (…). Nie możecie służyć Bogu i Mamonie! (…) Dlatego powiadam wam: Nie martwcie się o swoje życie, o to, co macie jeść i pić'”.

W zrozumieniu takiej postawy – powiedział Papież – pomaga nam rozdział 13 Ewangelii św. Mateusza, opowiadający o tym, jak Jezus wyjaśnia uczniom przypowieść o siewcy. Mówi, że ziarno, które pada między ciernie, zostaje zagłuszone. A kto je zagłusza? Według słów Jezusa: „bogactwa i troski doczesne”. Widać, że Jezus miał na to jasny pogląd.

Tak więc „bogactwa i troski doczesne – podkreślił Ojciec Święty – zagłuszają Słowo Boże. I nie pozwalają mu wzrastać. I Słowo umiera, ponieważ nie jest chronione, zostaje zduszone. W takim przypadku służy się bogactwu albo doczesnym sprawom, a nie Słowu Bożemu”. Papież, zwróciwszy uwagę na to, że Jezus w swoich wyjaśnieniach dawanych uczniom wprowadza element czasowy, zapytał się: „Co powodują w nas bogactwa i co powodują troski?”. „Po prostu wyrywają nas z czasu” – odpowiedział, wyjaśniając dalej: „Całe nasze życie opiera się na trzech filarach: jeden jest w przeszłości, drugi w teraźniejszości, trzeci w przyszłości. I to jest jasne w Biblii: filarem z przeszłości jest wybranie. Pan nas wybrał. Każdy z nas może powiedzieć: »Pan mnie wybrał, ukochał mnie, powiedział do mnie: przyjdź, i w chrzcie wybrał mnie, abym szedł określoną drogą – drogą chrześcijańską«”. Przyszłość to obietnica, którą Jezus dał ludziom. „Wybrał mnie – wyjaśniał dalej Biskup Rzymu – abym zmierzał ku obietnicy, dał nam obietnicę”. Wreszcie, teraźniejszość „to nasza odpowiedź dana temu Bogu, tak bardzo dobremu, który mnie wybrał, który składa mi obietnicę i który proponuje mi przymierze; i ja zawieram z Nim przymierze”.


Wybranie, obietnica, przymierze są zatem trzema filarami całej historii zbawienia. Może się jednak zdarzyć, że „kiedy nasze serce zagłębia się w to, co nam wyjaśnia Jezus – dodał Ojciec Święty – odcina czas. Odcina przeszłość, odcina przyszłość i gubi się w teraźniejszości”. Dzieje się tak, ponieważ tego, „kto jest przywiązany do bogactw, nie interesuje przeszłość ani przyszłość, ma wszystko. Bogactwo jest bożkiem. Nie potrzebuje on przeszłości, obietnicy, wybrania, przyszłości, niczego. Martwi się o to, co może się wydarzyć”; dlatego „zrywa swoją relację z przyszłością”, która dla niego staje się ewentualną przyszłością”. Ale oczywiście nie ukierunkowuje go ku obietnicy, toteż pozostaje zagubiony, sam. - Dlatego Jezus mówi nam: „Albo Bóg, albo bogactwo, albo królestwo Boże z jego sprawiedliwością, albo troski”. Zachęca nas po prostu, abyśmy szli drogą owego jakże wielkiego daru, który nam dał: bycia Jego wybranymi. Przez chrzest zostajemy wybrani w miłości - stwierdził Papież.

 

Źródło: Franciszek