JustPaste.it

Strajk generalny w Portugalii

Rozpoczął się wczoraj wieczorem strajk generalny zorganizowany z inicjatywy dwóch największych central związkowych CGTP i UGT. Strajk jest medialnie ignorowany w Polsce!

Rozpoczął się wczoraj wieczorem strajk generalny zorganizowany z inicjatywy dwóch największych central związkowych CGTP i UGT. Strajk jest medialnie ignorowany w Polsce!

 

78100a7239b0b39f25a8c7e9a6ffed94.jpg

To protest przeciwko polityce oszczędnościowej rządu Pedra Passosa Coelho zakończy się w piątek nad ranem.

Jako pierwsi zastrajkowali pracownicy transportu miejskiego w Lizbonie i Porto. W obu miastach znacząco ograniczono liczbę autobusów, tramwajów i pociągów podmiejskich.

Wczoraj wieczorem, na dwie godziny przed planowym zamknięciem metra, zastrajkowali jego pracownicy w stolicy kraju. Na czterech liniach lizbońskiego metra wszystkie stacje będą zamknięte do piątkowego poranka. Nie przewidziano tam żadnego transportu zastępczego. Według związkowców przywrócenia pełnego ruchu należy się spodziewać dopiero w piątek w godzinach popołudniowych.

Do strajku generalnego przystąpili też pracownicy kolei państwowej, poczty oraz sądów i urzędów szczebla centralnego i samorządowego. W ograniczonym zakresie mają funkcjonować też w czwartek szpitale i ośrodki zdrowia. Po raz pierwszy od czasu objęcia władzy przez gabinet Pedra Passosa Coelho do strajku generalnego przyłączyła się część pracowników służb bezpieczeństwa. Jak zapewnił Miguel Macedo, minister spraw wewnętrznych Portugalii, ich udział w proteście nie stanowi zagrożenia dla bezpieczeństwa kraju.

W strajku generalnym udział biorą także pracownicy portugalskich lotnisk oraz portów morskich, a także barek kursujących na rzece Tag w aglomeracji lizbońskiej.

Podczas oficjalnego rozpoczęcia strajku w lizbońskim centrum utylizacji śmieci liderzy największych syndykatów Carlos Silva z UGT i Armenio Carlos z CGTP zaapelowali do rządu o zaprzestanie polityki prowadzącej do ubożenia społeczeństwa oraz o większy szacunek dla ludzi pracy.

- Mamy nadzieję, że rozpoczęty strajk generalny pokaże, ilu przeciwników ma rząd i doprowadzi do jego porażki - oświadczył Carlos.

Tymczasem w wystąpieniu w parlamencie premier Passos Coelho przekonywał, że protesty społeczne nie poprawią trudnej sytuacji finansów Portugalii. Zapowiedział też, że rząd nie zamierza obniżać podatków w tym roku.

 

Źródło: MM, PAP