"Kurczę, coś bym tak...zjadła, albo obejrzała, albo wypiła... Ale już zjadłam, obejrzałam i wypiłam i nadal coś bym tak... Też tak czasami macie?" -
"Kurczę, coś bym tak...zjadła, albo obejrzała, albo wypiła... Ale już zjadłam, obejrzałam i wypiłam i nadal coś bym tak... Też tak czasami macie?" - właśnie jestem na takim etapie, że coś bym... I na ten czas przypomniałam sobie, że mam tutaj konto:) I jestem, i piszę, bo coś tak bym... napisała... W sumie to zastanawia mnie dlaczego właśnie my ludzie tak mamy, że sami nie wiemy czego chcemy. Na ten przykład ja... czegoś mi brak, ale jak się tak zastanowię nad sobą to jestem ostatecznie sporą życiową szczęściarą :) Mam super przyjaciół, może mamy dla siebie mało czasu, ale jak dzieje się źle to jakoś się zawsze organizujemy. No bo w sumie zastanówmy się, czy gdyby było nam źle, gdyby działa nam się straszna krzywda robilibyśmy to co robimy? Tzn. czy ja pisałabym o jakiś tam filozoficznych pierdołach? A czy Wy czytalibyście mój wpis o tychże samych pierdołach? No umówmy się, że nie. A jednak z jakiegoś powodu każde z nas czegoś tutaj szuka... I tak mi teraz przyszło do głowy, że może chodzi o poczucie samotności... Człowiek to zwierzę stadne i potrzebuje towarzystwa. Ale pamiętajcie, że dopóki brakuje Wam towarzystwa kogoś bliskiego, dopóty macie tego farta, że mieliście go chociaż przez chwilę. Bo prawdziwymi pechowcami są Ci, którzy nie mają za kim tęsknić.
No to napisałam... a nadal coś bym... Pójdę zatem spać to zawsze na trochę pomaga. To "trochę" zależy oczywiście od długości snu, ja mam jakieś 8 godzin :)