JustPaste.it

Warto być partnerem

Partnerzy  - tak o sobie mówi dziś coraz więcej, zwłaszcza tych młodych, małżeństw. To ważne, bo oznacza, że starają się żyć sprawiedliwie – szczególnie wobec siebie. Sprawiedliwie, czyli po prostu równo dzielić między sobie domowe obowiązki. Dziś nie ma rady – aby podołać zawodowym obowiązkom, potrzebujemy coraz więcej czasu. Czasami przecież trzeba zostać po godzinach w pracy lub zabrać pracę do domu.

Jeśli nie chcemy wypaść z rynku pracy potrzebujemy też ciągłego dokształcania się. No i coraz częściej pracujemy w niestandardowych godzinach. Etat od 7 do 15 to dziś naprawdę rzadkość. Dlatego coraz bardziej musimy się nagimnastykować, żeby zdążyć odebrać dziecko z przedszkola czy szkoły, sprawdzić, czy odrobiło lekcje, zawieźć je na zajęcia dodatkowe. Do tego zakupy, przygotowanie posiłków, posprzątanie w domu – mnóstwo prozaicznych czynności, z których składa się codzienne życie.

 

Czy jedna osoba da sobie z tym radę?

Nie oszukujmy się – partnerski model rodziny to ułatwienie zwłaszcza dla kobiet. Bo to one tradycyjnie pracują na dwóch etatach – zawodowo i w domu.

Z przeprowadzonych na zlecenie Centrum Rozwoju Zasobów Ludzkich badań wynika, że zarówno kobiety, jak i mężczyźni opowiadają się za modelem partnerskim rodziny. Jednak okazuje się, że niestety, z jednej strony Polacy doskonale wiedzą, że model partnerski to korzyści dla całej rodziny, a na modelu typowym wszyscy tracą. Z drugiej, w trakcie badań okazało się, że w większości przypadków respondenci określali swoje związki jako partnerskie, pomimo, że w istocie takimi wcale nie były.

Bo w rzeczywistości nadal niewiele polskich rodzin spełnia kryteria partnerskiego modelu, gdzie oboje małżonkowie pracują zawodowo oraz obydwoje poświęcają tyle samo czasu obowiązkom domowym i opiece nad dziećmi. Z ankiet, przeprowadzonych wśród uczestników badania wynika, że mężczyźni coraz częściej dostrzegają, że partnerstwo jest modne i chcieliby, by ich rodzina właśnie za taką uchodziła. Ale jednocześnie nie potrafią dokładnie określić, na czym polegają domowe obowiązki i ile ta praca wymaga wysiłku i czasu.

Dlaczego – mimo że bardzo chcemy być partnerami na co dzień, jakoś nie zawsze nam to wychodzi? Odpowiedzią może być nadal utrzymująca się sytuacja na rynku pracy. Nadal często jest tak, że to kobiety mniej zarabiają, a ich zatrudnienie jest mniej stabilne. Bo partnerstwo, oprócz dzielenia się obowiązkami, polega na dzieleniu się ryzykiem występującym na rynku pracy związanym z ewentualną utratą zatrudnienia. Może dlatego wielu mężczyzn uważa, że ich praca i ich wypoczynek jest ważniejszy od pracy i wypoczynku ich żon.

Jednak kobiety wywalczyły sobie pewną pozycję na rynku pracy, ale rola biologiczna determinuje je w kierunku powołania i misji, którym mężczyzna nie sprosta z oczywistych powodów.

Jak potwierdza obserwacja rynku pracy, a dodatkowo m.in. raport Badania Aktywności Ekonomicznej Ludności(BAEL), już w latach w 1995-1998 odnotowano w Polsce systematyczny wzrost liczby pracujących kobiet. Jednak w roku 1999 liczba ta uległa znacznemu obniżeniu i w następnym roku utrzymywała się na zbliżonym poziomie. Od 2001 roku ulegała stopniowemu spadkowi.

Stopa bezrobocia kobiet jest nadal wyższa niż stopa bezrobocia mężczyzn. Trudniej znaleźć pracę zwłaszcza kobietom powracającym na rynek pracy po dłuższej przerwie, szczególnie związanej z urodzeniem i wychowaniem dziecka oraz poszukującym swojej pierwszej pracy.

Układ dwustronny

Na życie rodzinne może więc mieć wpływ zarówno prawo, jak i pracodawca. Jeśli doprowadzimy do wyeliminowania dysproporcji w zarobkach kobiet i mężczyzn, mężczyźni będą bardziej doceniać pracę zawodową kobiet i chętniej wdrażać się w domowe obowiązki. Druga sprawa – to źle pojęta tradycja, gdzie rodzicielstwo jest niemal równoznaczne z macierzyństwem. A przecież rola ojca jest równie ważna jak rola matki.

Opracował zespół tomastest.eu

Więcej informacji znajdziecie Państwo na stronie www.tomastest.eu