JustPaste.it

Zagadki umysłu

Najnowsze odkrycia neurobiologii, psychologii i medycyny budują zaskakujący obraz ludzkiego umysłu.

Zagadki umysłu

            Najnowsze odkrycia neurobiologii, psychologii i medycyny budują zaskakujący obraz ludzkiego umysłu.

           

Esencja jaźni

Czym jest osobowość i w jaki sposób powstaje? To wewnętrzny system regulacji pozwalający na adaptację i wewnętrzną integrację myśli, uczuć i zachowania w określonym środowisku w wymiarze czasowym.

 

 Osobowość kreuje się przez całe nasze życie, a na to kim jesteśmy składa się mnóstwo czynników. Zarys cech fizycznych i psychicznych dostajemy w spadku po rodzicach, ale to nie oznacza, że musimy mieć charakter podobny do charakteru rodziców. Na naszą naturę niemały wpływ ma środowisko i doświadczenia z okresu dzieciństwa i dojrzewania. Burza hormonów nastolatków jest w stanie stłumić cechy przekazane w genach. W efekcie mogą one dać o sobie znać nawet po kilkudziesięciu latach.        

            Antagonistyczny wpływ na cechy człowieka mają bakterie i wirusy. Zazwyczaj doczepiają się do komórek nerwowych i blokują wydzielanie neuroprzekaźników, które są niezwykle istotne dla prawidłowego funkcjonowania naszego mózgu. Inny rodzaj niekorzystnej działalności prezentuje np. wirus odry, która charakteryzuje się m.in. wysypką i gorączką. Pozbycie się tej formy choroby nie oznacza zażegnania problemu. Medycyna zna przypadki aktywacji wirusa w postaci podostrego stwardniającego zapalenia mózgu.

Jednym z objawów choroby (nota bene pojawiającym się również w przypadku innych infekcji) są mioklonie, które w wolnym tłumaczeniu można określić jako skurcze (np. mioklonie przepony, czyli zwykła czkawka). Wymienione zapalenie mózgu może się skończyć śmiercią, lecz schorzenie jest uleczalne. Zdarza się nawet, że organizm chorego sam radzi sobie z wirusem.

 

Czy osobowość decyduje o tym, kto będzie naszym przyjacielem? Chętnie zawieramy znajomość z jednostkami, które przypominają nam z zachowania kogoś bliskiego. Znany wzorzec charakteru sprawia, że czujemy się swobodniej w nowym towarzystwie. Z kolei negatywne cechy przypisujemy na podstawie powierzchownej oceny i nabytych wcześniej doświadczeń. Jako że cały proces przebiega automatycznie, udział w nim ma nasza podświadomość. Z tego powodu nie jesteśmy w stanie zrozumieć, dlaczego  niektórzy ludzie nam nie odpowiadają.

            Podświadomość daje o sobie znać na co dzień za pomocą sygnałów somatycznych, wśród których można wymienić zwykłe dolegliwości bólowe pojawiające się z bliżej nieokreślonej przyczyny. Nie zawsze jesteśmy w stanie je dostrzec i zinterpretować, choć stanowią ważny głos naszego drugiego ja mówiący zazwyczaj: uważaj w co się pakujesz.

           

Stado mózgów

Człowiek jest istotą społeczną, więc większość czasu spędza w towarzystwie. Ewolucja sprawiła, że działalność prospołeczna sprawia nam przyjemność. Doskonalenie gatunku na przestrzeni wieków skierowało nas na tor kooperacji, dlatego też działania altruistyczne są tak powszechne. Dawniej pomaganie sobie nawzajem pomagało przetrwać kolejny dzień w świecie pełnym niebezpieczeństw.

 

 

 

            W nawiązywaniu kontaktów przeszkodę stanowią niekiedy stereotypy, według których większość ludzi ocenia świat (w końcu barczysty koksu wychodzący z siłowni raczej nie sprawia wrażenia inteligentnego). Po co nam postrzeganie za pomocą stereotypów? Zwalniają nas z obowiązku myślenia, klasyfikują ludzi których widzimy pierwszy raz. Dlatego tak istotne jest pierwsze wrażenie. Rada: uśmiech czyni cuda.

            Niezwykle ciekawy jest fenomen przeprosin. Od dziecka uczono nas trzech magicznych słów. Zapewne w wieku dziecięcym nie zawsze byliśmy skłonni do przeprosin z własnej woli. Okazuje się, że dobrowolne i szczere prośby o wybaczenie silnie oddziałują na mózg, powodując wydzielanie oksytocyny, która uspokaja i wywołuje pozytywne emocje. Tym sposobem napięcie uchodzi i zaczyna panować pokój. Dowiedziono, że im silniejsze więzi łączą zwaśnione strony, tym bardziej będą one dążyły do porozumienia.

 

Zwierciadło uczuć

            Jak to się dzieje, że jesteśmy w stanie odgadnąć emocje innych? Dlaczego odwzajemniamy uśmiech? Na pewno nie raz zauważyliście nagłe ataki ziewania lub drapania w miejscach publicznych zapoczątkowane przez jedną osobą lub przybieranie podobnej postawy przy rozmowie. Co to ma wspólnego z empatią? Zgodnie z definicją empatia to nic innego jak współodczuwanie. Według naukowców odpowiadają za nią tzw. neurony lustrzane. Na podstawie badań nad tymi komórkami uczeni sądzą, że za chorobą zwaną autyzmem odpowiada dysfunkcja tych właśnie neuronów. Ludzie autystyczni nie doświadczają empatii i nie potrafią czytać z twarzy drugiego człowieka. Co ciekawe, przeżywanie cudzych uczuć ma miejsce w obszarze, który byłby aktywny gdyby targały nami te właśnie uczucia.

            Zdrowy mózg jest w stanie bezproblemowo zidentyfikować podstawowe emocje takie jak radość czy złość. Świadome próby interpretacji bardziej urozmaiconej mimiki spełzną na niczym bez uprzedniego szkolenia.

 

Mogłoby się wydawać, że znajomość wyrazów twarzy powinna stanowić naturalną umiejętność, lecz tylko osoby od lat zajmujące się ludzkimi ekspresjami są w stanie dostrzec mikrowyrazy znikające w ułamku sekundy.

Nasz umysł wbrew nam unaocznia nasze uczucia. Twarz staje się najbardziej wiarygodnym zwierciadłem duszy, choć reakcje organizmu na to, co czujemy i myślimy objawiają się również w innych częściach ciała. Weźmy na przykład kłamstwo. Osoby mijające się z prawdą mają podwyższone ciśnienie i zdarza się im sięgać do karku (głównie mężczyźni), dekoltu lub szyi.

 

 

Jak poznać mózg?

Wiadomości na temat funkcjonowania ludzkiego mózgu dostarczają techniki obrazowania takie jak MRI, polegające na pobudzeniu cząsteczek wody, których energię komputer przetwarza na obraz. Jednym z rodzajów tego skanu jest fMRI, czyli funkcjonalne MRI charakteryzujące się ruchomym obrazem.  

Badanie fMRI jest jednym z najlepszych nieinwazyjnych badań wnętrza czaszki. Dzięki tej technice zmieniła się diagnostyka uszkodzeń mózgu.  Cierpiący na trwały stan wegetatywny (z ang. PVS) nie identyfikują się z otoczeniem, są ludźmi pozbawionymi świadomości. Użycie nowoczesnych technik obrazowania uzmysłowiło lekarzom, że błędnie przypisywali przytomnym pacjentom to schorzenie.

 

 PVS można łatwo pomylić ze stanem minimalnej świadomości. Różnica polega na reakcji na bodźce zewnętrzne. Inne łatwo mylone ze stanem wegetatywnym schorzenie to syndrom zamknięcia (z ang. LIS). Jest skutkiem przerwania połączenia między mózgiem a ciałem i stanowi najgorszy los, jaki można zgotować człowiekowi. LIS objawia się utknięciem pacjenta w głowie. Chorzy są świadomi, myślą i czują, lecz nie mogą ruszać się ani mówić. Trwały stan wegetatywny i syndrom zamknięcia są często mylone ze względu na nieumiejętność wykrywania przejawów świadomości przez lekarzy. Tzw. warzywa przeżywają psychiczną gehennę spowodowaną bezradnością i debatami otaczających ludzi nad odłączeniem aparatury podtrzymującej życie. Medycy są do takich przypadków nastawieni negatywnie i nie wierzą w powrót chorego do zdrowia. Osiągnięcie pełnej sprawności w przypadku LIS jest praktycznie niemożliwe, niemniej jednak osoby, które pokonały chorobę są w stanie funkcjonować. Rehabilitacja jest długa i obejmuje również naukę mówienia...

 

 

Człowiek racjonalny

 

 

Czym według was jest racjonalne myślenie? Kto postrzega w sposób rozumny, oparty na zasadach poprawnego myślenia i skutecznego działania? Spróbujmy odpowiedzieć na pierwsze pytanie. Gdybyśmy szukali synonimów, z pewnością pierwszym pomysłem byłoby myślenie logiczne. Idąc dalej można stwierdzić, że myślenie racjonalne (logiczne) opiera się na postrzeganiu rozumem, przy jednoczesnym pozbyciu się wpływu emocji na proces podejmowania decyzji.

Osoby z uszkodzonym obszarem brzuszno-przyśrodkowej kory przedczołowej opierają się jedynie na zdrowym rozsądku i nie są w stanie kreować stanów emocjonalnych. Ludzie, którzy mają poprawnie funkcjonujący ten ośrodek zawsze będą podejmować decyzje pod wpływem emocji. To oznacza, że nasze postrzeganie racjonalizmu powinno się trochę zmienić.

Logika unaocznia się w innym aspekcie naszej egzystencji. Wszystko, co dzieje się dookoła nas staramy się racjonalnie wyjaśnić za wszelką cenę. Tak jak kiedyś starożytni przypisywali zjawiska atmosferyczne działalności bogów, tak my dzisiaj staramy się wytłumaczyć otaczający świat.

Na uniwersytecie we Frankfurcie przeprowadzono eksperyment, w którym ochotnicy zostali poddani hipnozie. Wmówiono im reakcję na określone słowo polegającą na wetknięciu żarówki w doniczkę. Kiedy badani wyszli z transu faktycznie tak uczynili tłumacząc się, że zawsze chcieli sprawdzić, co się stanie po w wyniku takiego działania.

Inną prozaiczną sytuacją obserwujemy u osób z uszkodzonym połączeniem lewej i prawej półkuli mózgu (miejsce ich połączenia to ciało modzelowate) z powodu choroby lub interwencji chirurgicznej. Rozszczep półkul kreuje dwie osoby w jednym ciele. Co prawda pacjent nie ma problemów psychicznych związanych z podziałem osobowości, ale jego półkule nie współgrają jak dawniej, w związku z tym, np. po wydaniu polecenia wstań, o którym wie tylko prawa półkula, lewa będzie próbowała szukać wyjaśnienia czynności, np. muszę iść do toalety.

 

Neurologia XXI wieku

W poszukiwaniu tego, co siedzi nam w głowie zwróćmy uwagę na powszechną informację, która głosi absolutną nadrzędność neuronów. Kolejna popularnaabsurd mówi, że używamy jedynie 10% mózgu.

 

 

Obie niepoprawne teorie znajdują wspólne wyjaśnienie. Pogląd, jakoby neurony pełniły najistotniejszą funkcję powstał wiele lat temu. Już w 1858 roku Rudolf Virchow uznał komórki glejowe za kit do wypchania dziur w głowie. W latach 60. XX wieku odkryto, że stanowią one 90% komórek w mózgu. Na tej podstawie uczeni wysnuli błędne wnioski.

Badania mózgu Einsteina dowiodły, że twórca teorii względności miał zwiększoną liczbę komórek glejowych w stosunku do liczby neuronów w ośrodku odpowiadających za zdolności matematyczne i uczenie się. Najnowsze badania wskazują na nieocenioną rolę komórek glejowych w procesie przyswajania wiedzy i myślenia. Okazuje się również, że to neurony pracują w służbie astrocytów (najliczniejsza grupa komórek glejowych), przekazując im informacje i posyłając je dalej. W zamian te utrzymują podwładnych. Niezwykłość astrocytów polega na ich zdolności do regeneracji (żadne inne komórki korowe tego nie potrafią) i komunikacji za pomocą fal wapniowych, czyli wyrzutów jonów wapnia. Badacze widzą komórki glejowe również jako twórców snów. Sądzą, że wyładowania przez nie powodowane budują obrazy w naszej głowie podczas snu.

Badania komórek glejowych przyczyniłyby się do lepszego zrozumienia działania naszego mózgu, ale wcześniej trzeba oficjalnie obalić doktrynę neuronalną.

 

Dziękuję za przeczytanie mojej pracy!

Artykuł lepiej prezentuje się:

 http://nrzeczywistosc.wordpress.com/2013/07/15/347/

 

Źródła informacji:

  1. A. Holtz „Co DR HOUSE wie o medycynie”
  2. G. Traufetter „Intuicja, czyli mądrość uczuć”
  3. R. Conniff „Korporacyjne zwierzę”
  4. M. Boleyn-Fitzgerald „Obrazy naszego umysłu
  5. A. Koob „U źródła naszych myśli
  6. Magazyn „21wiek”
  7. Magazyn „Świat Wiedzy”

 

            

 

Źródło: http://nrzeczywistosc.wordpress.com/2013/07/15/336/