Coraz więcej osób zmaga się z zaburzeniami emocjonalnymi, często nawet sobie tego nie uświadamiając. Jednym z takich zaburzeń jest nerwica.
Skąd bierze się nerwica? Najprościej rzecz ujmując jest to efekt rozmijania się naszych oczekiwań, np. od życia, z tym, co faktycznie otrzymujemy. Niemożność realizowania własnych planów, ciągła frustracja, stres w pracy czy w domu, prowadzi do coraz silniejszych zaburzeń, z którymi samemu ciężko jest sobie poradzić.
Objawów nerwicy może być wiele. Zaliczyć do nich można:
- ogólne osłabienie organizmu
- częste bóle głowy
- dolegliwości ze strony układu pokarmowego
- rozdrażnienie, problemy z koncentracją
- zaburzenia odżywiania
- problemy ze snem (bezsenność, trudności w zasypianiu, wybudzanie w nocy)
- pogłębiająca się apatia, prowadząca do depresji
Warto uświadomić sobie, że towarzyszące nam ciągłe złe samopoczucie, nie musi wynikać wyłącznie z przepracowania czy "gorszego dnia", zwłaszcza jeśli tych gorszych dni mamy za sobą kilkadziesiąt. Dobrze też na spokojnie przemyśleć swoje życie i zastanowić się: co chciałbym w nim zmienić, ale nie mogę? Co mnie powstrzymuje? Czy targają mną wewnętrzne konflikty?
Jeśli dojdziemy do wniosku, że dłużej nie jesteśmy w stanie żyć z nerwicą (bo też istotnie na dłuższą metę żyć się z nią nie da), pokonajmy własne obawy przed skontaktowaniem się z psychologiem. Aby wrócić na prostą, nie zawsze konieczna jest wizyta u psychiatry i sięganie po leki (czego wiele osób najbardziej się obawia). Czasem wystarczy kilka spotkań z psychologiem i wypracowanie własnych sposobów na poprawę swojego życia. Warto!