JustPaste.it

Sprzęt gaśniczy łączący intuicyjność ze skutecznością

Sprzęt gaśniczy w domu? To niestety wciąż rzadkość. To zaniedbanie może dziwić, jeśli weźmiemy pod uwagę statystyki pożarowe.

Sprzęt gaśniczy w domu? To niestety wciąż rzadkość. To zaniedbanie może dziwić, jeśli weźmiemy pod uwagę statystyki pożarowe.

 

Blisko 21% wszystkich pożarów (ponad 135 tys. zdarzeń w 2011 r.) dotyczy właśnie obiektów mieszkalnych - domków jednorodzinnych, kamienic, czy bloków. Powodów jest wiele - niska świadomość, lekceważenie, obawa przed podjęciem akcji gaśniczej. A gdy dochodzi do pożaru, pozostaje bezradność. Tymczasem środków gaśniczych na rynku nie brakuje. Gaśnice można wybierać według uznania. Dostępne są też urządzenia gaśnicze i agregaty. Można również wyposażyć się w koce gaśnicze oraz worki ewakuacyjne.

Ogień w kuchni to często początek domowych pożarów.

- Zagrożenia pożarowego nie można ignorować. Sytuacji grożących wybuchem pożaru w domu nie brakuje - zapalenie się tłuszczu podczas smażenia, dzieci bawiące się zapałkami, spięcie w instalacji elektrycznej, pozostawione „na chwilę” bez nadzoru żelazko, czy też przeoczony żar z papierosa na kanapie. Jeśli szybko nie podejmiemy akcji gaśniczej, niegroźny płomień przerodzi się w niszczycielski pożar - mówi Piotr Kozdra, specjalista ds. ochrony przeciwpożarowej.

Dlaczego zatem dominuje taki opór przed posiadaniem sprzętu gaśniczego w domu, skoro ich zakup jest niewielkim kosztem?

- Wiele osób niechętnie przystępuje do akcji gaśniczej podczas obowiązkowych szkoleń z bezpieczeństwa pożarowego w zakładach pracy. Gdy zaś wybucha pożar, wolą uciekać niż użyć gaśnic, bo ich obsługa wydaje się skomplikowana. Również prawidłowe użycie koca gaśniczego wydaje się nie być łatwe, jeśli ktoś nie miał wcześniej z nim do czynienia - mówi specjalista ds. ochrony przeciwpożarowej..

Tymczasem obsługa gaśnic i koca gaśniczego jest prosta, a cała instrukcja jest jasno opisana na etykietach produktów. Przyglądając się poszczególnym rodzajom gaśnic, można jednak trafić na pewne mankamenty. Gaśnice wodno-mgłowe i pianowe radzą sobie bardzo dobrze z pożarami cieczy łatwopalnych - oleju, tłuszczu, alkoholu. Są jednak relatywnie drogie. Proszek użyty w najpopularniejszych gaśnicach proszkowych osadza się na gaszonej powierzchni i wnika w najdrobniejsze szczeliny. Z kolei równie popularne gaśnice śniegowe mogą uszkodzić sprzęt lub spowodować odmrożenia, jeśli ktoś znajdzie się nagle między wylotem gaśnicy, a gaszoną powierzchnią. Poza tym najmniejsza „śniegówka” z 2 kg środka gaśniczego ma wagę 6,5 kg, przez co jest nieporęczna w użyciu.

Jeśli nie czujemy się na siłach gasić gaśnicą, dobrym rozwiązaniem jest spray gaśniczy. Działa jak np. lakier do włosów lub pianka do golenia - wstrząsamy i pryskamy. Użyty w sprayu środek pianotwórczy radzi sobie skutecznie zarówno z pożarami mebli, odzieży i książek, jak i palnych cieczy, czy olejów jadalnych. Skutecznie ugasi również elektroniczny sprzęt domowy, pracujący pod napięciem do 1kV (trzeba jednak wówczas pamiętać o odłączeniu prądu przed przystąpieniem do gaszenia). Spray pozwala także zabezpieczyć ludzką skórę przed poparzeniem podczas ucieczki z płonącego pomieszczenia. Puszka o pojemności 500ml ma wydajność dwóch gaśnic samochodowych.