JustPaste.it

EROsa doTYK

"Nie ważcie się powiedzieć, że napisałem to samo. Jest inna forma i inny dobór słów. Z dwojga grających tą samą piłką jeden mierzy lepiej." B. Pascal

"Nie ważcie się powiedzieć, że napisałem to samo. Jest inna forma i inny dobór słów. Z dwojga grających tą samą piłką jeden mierzy lepiej." B. Pascal

 

EROsa  doTYK

 

52a1517367389ad0a0f9841bf0b7df6f.jpg

Pucołowaty złoty księżyc

w srebrzystej aureoli,

z dobrotliwym ludzkim obliczem –

jedynym świadkiem.

 

Oni.

Miłość rozkwitła pragnieniem,

splotła ciała w objęciach niecierpliwych ramion.

Prysła więź niepewności i zażenowania.

Odnaleźli się w wymownych westchnieniach

i słowach nigdy nie wypowiedzianych.

Ich treść przenikała do dusz

istotą własnych, chcianych prawd,

choć słowa tłoczyły się pozornie bez sensu,

rwały w nieregularnych oddechach,

wreszcie ucichły tracąc znaczenie

dla szukających siebie ciał.

Jedynie zmysł dotyku królował wszechobecnie.

Oboje błądzili wszędobylsko i powoli.

Stopniowały się wrażenia

wyzbyte pośpiechu i nieostrożności.

Zaczęli próbować mocniej

ulegając niecierpliwej delikatności.

Wzmogła się siła odganiająca

wątpliwości i niezdecydowanie.

Przezwyciężyli lęki,

wchłonęli bezład kaskady odczuć

pędzącej w czeluść ostatecznego,

obezwładniającego doznania.

Odnaleźli wspólną prawdę

w rozbłysku jedni,

która rozdarła krzykiem bezwolne usta,

oślepiła umysły, owładnęła rozkoszą ciała.

Wtedy wieczność zamknęła się

w teraźniejszości. Zamarł czas…

 

Rzeczywistość wracała powoli.

Ospale ruszył ciąg chwil.

Teraz był trwaniem

pięknych, porywających myśli i planów;

optymizmem, który przynosi radość,

zapomina o uciążliwościach

i brzydocie świata.

Uśmiechy na ich twarzach drżały

w księżycowych cieniach powiek

i  kącikach warg.

Dreszcz przypomnienia ożywił wyobraźnię.

W roześmianych zachłannie oczach

i drapieżnych połyskach bieli zębów

zaczaiło się znów powracające nienasycenie

bezgłośnie domagające się jeszcze.

 

CO się zaczęło – kiedyś się kończy.

Początkowo jest pełne inwencji,

fantazji, odkryć i pragnień.

Później jest żądne NOWEGO

i nowe ma swój początek.

Nie kończą się tylko marzenia.

Dlatego każdy początek i koniec

to zarazem za dużo i za mało.

Więc przyszłość uparcie doprasza się marzeń…

 

Erotyk inspirowany pracą A. Sapkowskiego. Godzi się powiedzieć, że udany seks dwojga zakochanych i zafascynowanych sobą ludzi w ogromnej większości przypadków zawiera niewątpliwe podobieństwa i tożsamość wrażeń i doznań, toteż wyrażenie ich słowem również ma znamiona podobieństwa i powtarzalności, aczkolwiek każde takie doświadczenie niesie z sobą dodatkowe, niepowtarzalne wartości o wymiarze indywidualnym.

Autor: Piotr Stanisław Issel