JustPaste.it

Cogito ergo sum

Skoro dzięki myśleniu, istnieję, to pewnie musiałem wymyślić w trakcie ewolucji Boga. Czyli Bóg jest abstrakcją, a Jego nauka ewangeliczna jedna z wielu ideologii, a nie dogmatem.

Skoro dzięki myśleniu, istnieję, to pewnie musiałem wymyślić w trakcie ewolucji Boga. Czyli Bóg jest abstrakcją, a Jego nauka ewangeliczna jedna z wielu ideologii, a nie dogmatem.

 

Dlatego żywy, obecny obok nas Bóg, przemawiający w orędziach i objawieniach nie może nawiązać

kontaktu ze współczesną cywilizacją, sprytnie i finezyjnie opętaną tą filozofią. Skoro przodkowie

wymyślili sobie Boga i przykazania, ich dzieci mogą sobie wymyślić lepsze i przyjemniejsze "bo są

tego warte". Do tego służy demokracja wypaczona przez PR i propagandę, by elektorat wiedział to

co powinien, zamiast prawdy. Dzięki demokracji parlamentarnej wymyślony dekalog można zastąpić

stanowionym przez człowieka prawem, sprzecznym i nie życiowym, by go wybiórczo egzekwować 

Dzieci nasze, a na pewno wnuki, wkrótce uchwala dla "produktu ewolucji" powszechną eutanazję

która z powodzeniem obniży koszty, bo można będzie zlikwidować fundusz emerytalny. Dotknie 

to zgredów, majaczących o transcendentnej kreacjonistycznej teorii powstania człowieka na wzór

i podobieństwo Boga, oferującego życie wieczne z przebóstwieniem po zmartwychwstaniu,

by każdy wiódł beztroskie życie jak każde dziecko Boże. Oferta Jezusa, jako nowe przymierze, nie

anulowała poprzedniego dla narodu wybranego. Bóg dalej błogosławi nie gojom nadal krnąbnym i

nieposłusznym, zazdrosnym o Jahwe. Zamiast jako naród stanowić wzór cnót i moralności dla

innych narodów, woleli  zgniłe kompromisy z silnymi i możnymi świata, opętanego przez Szatana.

Jezus odrzucił  ofertę szatana panowania nad światem w zamian za zdradę Boga Ojca. Musiał więc

podjąć walkę na dwa fronty o dusze, z szatanem, i ludżmi mu służącymi. Jezus wygrał tą bitwę

w oczach sprawiedliwego Stwórcy Boga Ojca. Wszystkie dusze należą do Jezusa. Od ich wolnej

woli zależy co wybiorą. Atrakcje tego świata, czy życie wieczne dla swojej świadomości zjednoczonej

z duszą. By wybrać życie wieczne należy uwierzyć w Jezusa i Jego naukę. Jego wyznawcy w zamian

za miłość, zaufanie i wiarę w Jego ewangelię i prawdy tam objawione powtórzone w orędziach, już

tu na ziemi odzyskują psychiczna równowagę i pokój. Mając w perspektywie życie wieczne nie boją

się śmierci. Zadowala ich skromna materialna egzystencja i bogate życie duchowe w kochającej się

wspólnocie. Stanowią więc największe terrorystyczne zagrożenie dla szatana i jego porządków

zaprowadzonych w doczesnej, ziemskiej cywilizacji. Są więc tępieni jako ideowo moralni terroryści

w każdej rewolucji, wojnie, pogromach, czystkach. Cywilizacja to projekt Boga mający początek

i koniec. Bóg kocha do szaleństwa wszystkie stworzone osobiście dusze. Mamy na to dowód

budząc się żywymi każdego poranka, świadczy o tym Jego zgoda na każde kolejne uderzenie serca

i oddech. Jezus udowodnił po zmartwychwstaniu, że może być obecnym wszędzie i jednocześnie

w tym samym czasie. Zna nasze serca i myśli. Czeka obok każdego człowieka na zaproszenie

by nas adoptować jako dziecko Boże, któremu przebaczy wykupione przez Niego grzechy.

To podstawowy warunek zbawienia, odbiegający od teorii, że wszyscy jesteśmy urzędowo zbawieni,

czy tego chcemy, czy nie! To kolejny przekręt i ściema modernistów walczących z Bogiem.

Nasza dusza jest podstawowym oprogramowaniem dla komputera jakim jest mózg mogącym się

po wcieleniu uczyć i modyfikować. Jest szefem dla umysłu. Umysł ma rozwiązywać problemy, by żyć

w zgodzie z wolą Boga jaką jest wzajemna Miłość do Niego i bliźnich. Programy zaatakowane

wirusami pychy, pogardy i arogancji i nienawiści,  których nie można naprawić mogą być zutylizowane

W orędziach jest wyjaśniona technologia Bożej kuchni i sposoby stosowane przez szatana, by

walczyć z Bogiem o dusze. Nie zabijam, nie kradnę i nie wierzę to kolejny slogan mający uśpić serca

i dusze. Bez łaski Boga nie uwierzymy, bo należymy do szatana. Pozwala on ateistom normalnie żyć

bo są dla niego dyspozycyjnymi obiektami do manipulacji, by zaatakować wierzącego, gdy szatan

będzie tego potrzebował. Nasz umysł, komputer, telepatycznie otrzymuje wiele sugestii i myśli

implantowanych przez szatana. Wystarczy wpaść w złość a już sugeruje nam rękoczyny, użycie

broni, obelgi. Gdy ochłoniemy, sami się sobie dziwimy skąd w nas tyle wściekłej agresji, Dlatego

musimy sami monitorować i przyglądać się myślom, co jak wirusy atakują nasz program zapisany w

duszy.Ten program to przekonania, wiara, wspomnienia system moralnych wartości itp.

Może on samodzielnie egzystować bez mózgu zasilany pępowiną widziana przez astralnych

podróżników jako światłowód, Światłowodami połączeni jesteśmy poprzez żródło ze wszystkimi

świadomymi bytami, Całe stworzenie jest Bogiem. Świadomość ma każda cząsteczka materii

by wypełniała przeznaczona jej rolę i funkcję. Bóg jest osobą, która przechadzała się w raju

z Adamem i Ewą. Może to było laboratorium w którym in vitro poczęto Adama i sklonowano Ewę.

Prorok Ezechiel skorzystał z lądownika i poleciał na orbite do Statku Matki, gdzie spotkał Jahwe.

Może Jahwe przeszedł transformację i stał się Trójcą. Dopiero dziś jesteśmy w stanie coś

spekulować, tak jak pasterz na temat anioła, komórki, telewizora, czy statku kosmicznego.

Czy Sodomę i Gomorę zniszczyła broń termojądrowa? A może nie warto spekulować, tylko

uwierzyć w czyste i szczere intencje Boga i Jego szaloną Miłość. Ja uwierzyłem.

Wierzą w Boga naukowcy z najwyższej półki. W nagrodę pozbawieni są awansów, nie mogą

publikować. Zatrzymano badania nad Bozonem Higgsa, Boską cząstką w akceleratorze LHC.

Ile ukrywa się wynalazków, jak niesprawiedliwie dzieli się dobra wytworzone. To pikuś . bo

najważniejsza jest ciepła woda w kranie, paliwo na stacji i grillowanie. KK, Watykan i Papież

nie ma medialnego monopolu jak i dywizji pancernych. Grzeszy tak jak naród wybrany starając

się przypodobać światu zapominając o Bogu. Traci więc Jego łaski i błogosławieństwa co zraża

młodych ludzi widzący obłudę kupczenia posłuszeństwem za polityczne i materialne korzyści

biskupów i kardynałów. Papież Franciszek musi więc mówić bezpośrednio do wiernych ponad

KK. Zależy mu zwłaszcza na młodzieży, zawsze spragnionej wartości, takich jak sprawiedliwy

świat i marzeń o wiecznym szczęściu i radości, po krótkiej ziemskiej egzystencji.